niedziela, 6 kwietnia 2014

Home sweet Home

 Dziś w tym poście będzie więcej zdjęć niż słów. Miałam dość intensywny dzień i weekend, dlatego myśli mi się nie kleją w nic sensownego. Pokażę Wam miejsca i obrazki, które dają mi energię, dzięki nim mam pewność, że jestem tam, gdzie powinnam być.  


I to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy, że wyjrzę przez okno, przejadę przez swoją ulicę. Przed oczami mam moją dolinę, pola, lasy, zieleń tak intensywną, że aż przytłaczającą. Dom.



Znam tylko jedno miejsce, do którego ciągnie mnie bardziej niż tutaj. I mam nadzieję, że to kiedyś będzie mój dom. To jeszcze większe odludzie, gdzie asfaltowe drogi kończą się znienacka. Tam to można dopiero wyżyć się z aparatem. I pić kawę z widokiem na ocean.

Zostawiam Was z fotkami miejsca, gdzie czas płynie wolniej.















 





 


 

4 komentarze:

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...