środa, 3 grudnia 2014

Santa Claus is coming to town...

Na kilka dni przed Mikołajkami u mnie w domu ruszyła produkcja. Jakiś paskudny wirus uziemił moją Córeczkę w domu, więc postanowiłyśmy spędzić ten dzień kreatywnie. Okazało się, że wycinanie kruchych ciasteczek i dekorowanie je lukrem i czekoladą to był strzał w dziesiątkę.

Pewnie wspominałam Wam, że nie przepadam za pierniczkami i tego typu wypiekami. Za to kruche, maślane ciastka mogłabym wciągać do oporu. Dlatego postanowiłam poćwiczyć dekorowanie lukrem na tych waniliowych ciasteczkach (z lekką modyfikacją). Kruche, bardzo mocno waniliowe, o pięknym złocistym kolorze. Niby zwyczajne, bo przecież to tylko ciasto kruche, ale jednak nie wiem czemu co chwilę zaglądam do kuchni i podjadam kolejne ciasteczko. Od dawna się do nich przymierzałam, bo bardzo podoba mi się dekoracja zrobiona przez Dorotus. Sama postanowiłam wykonać coś bardziej Mikołajkowego. Chyba mi się udało, prawda? Co prawda widzę, że jeszcze sporo czasu upłynie zanim zacznę robić te przepiękne koronkowe dekoracje, jakie mogę podziwiać w Internecie, ale jednak jestem z siebie zadowolona. Całkiem nieźle to wyszło jak na pierwszy raz z lukrem królewskim. Oczywiście przepis i wszystkie wskazówki również zaczerpnęłam z Moich Wypieków, ponieważ (wstyd się przyznać), ale nigdy nie robiłam takiego lukru. Zawsze obawiałam się surowych białek. Jednak pewna koleżanka uświadomiła mnie, że wystarczy jajka sparzyć we wrzątku przed zabraniem się do ubijania lukru. I tak ostatecznie się przekonałam do lukrowych dekoracji. Prawdę mówiąc nie ma porównania z lukrem wykonanym z cukru i wody. Ten nie spływa, szybko zasycha i bardzo fajnie się z nim pracuje. 

Dzisiejsze ciasteczka to efekt świetnej zabawy z moją Córeczką. Spędziłyśmy dzisiaj wspaniały babski dzień. Obie byłyśmy całe w mące, czekoladzie i lukrze. Kuchnię zaśmieciłyśmy cukrowymi posypkami. Co prawda sprzątałam ją do samego wieczora, ale było warto.  
Już jutro pierwsze spotkanie mojej Córeczki ze Świętym Mikołajem. Zastanawiam się, czy będzie fascynacja czy tragedia. Tak czy inaczej, na pewno jeszcze długo będę wysłuchiwać opowieści o Mikołaju i o prezentach i o czerwonej czapce i o prezentach…  
Skoro jestem już w mikołajowym nastroju, a 6 grudnia już za kilka dni, to może się uda mi Was namówić na te słodkie Mikołajki. Uwierzcie mi, znikną wszystkie jeszcze przed sobotą. 


Kruche Mikołaje

Lista zakupów (na około 40 sztuk)

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 200 g zimnego masła
  • 1 jajko
  • 2 żółtka
  • szczypta soli
  • ziarenka wyskrobane z 1 laski wanilii
  • Na lukier królewski – 2 białka i 400-500 g cukru pudru oraz kropla czerwonego barwnika
  • Na resztę dekoracji – odrobina rozpuszczonej czekolady, gotowe posypki cukrowe, wiórki kokosowe
Wszystkie składniki na kruche ciasteczka zagnieść szybko na gładkie ciasto. Schłodzić w lodówce przez godzinę. Po tym czasie podzielić ciasto na 4 części, każdą wałkować i wykrawać ciasteczka w kształcie serca lub kółka. Z takiej ilości ciasta wyjdzie około 2 blachy ciastek. Ja zrobiłam jeszcze gwiazdki, choinki i inne świąteczne motywy. Jeszcze ich nie udekorowałam, ale chyba nie mam szans, znikają w zastraszającym tempie. Ciasteczka piec około 15 minut w temperaturze 180ºC do lekkiego zezłocenia. Wystudzić i dekorować lukrem królewskim.

Żeby go wykonać, trzeba białka i cukier umieścić w misie miksera i mieszać na najwolniejszych obrotach przystawką do ciasta ucieranego przez około 10 minut. Lukier jest gotowy, gdy nie ma w nim grudek i jest dość gęsty.

Połowę lukru rozmieszać z czerwonym barwnikiem w żelu. Oba kolory przełożyć do jednorazowych woreczków lub rękawów cukierniczych z końcówką do lukru (najmniejsza okrągła dziurka). Ja tym razem użyłam zwykłych woreczków i odcięłam minimalnie jeden z rogów. W ten sposób najpierw wykonać czerwone dekoracje, a następnie białe. Brodę posypać wiórkami, a oczy zrobić wykałaczką zanurzoną w czekoladzie.





Przepis bierze udział w akcji


zBLOGowani.pl

2 komentarze:

  1. Zachwycające te dekoracje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, starałam się, chociaż przed świętami muszę jeszcze poćwiczyć

      Usuń

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...