sobota, 4 marca 2017

Słoneczna karpatka cytrynowa



Zaklinanie słońca wreszcie podziałało i na kilka dni zagościło u nas słońce. Było tak pięknie, że aż zabrałam Córeczkę na spacer mimo, że jest przeziębiona. Ile było radości i szukania oznak Wiosny! Dla mieszczuchów i tych, którzy jeszcze nie wyściubili nosa z domu mam dobrą wiadomość. Wiosna już powoli się zadamawia u nas. Pączki na drzewach za niedługo się zazielenią, trawa nabiera żywszej barwy. Nawet bazie się już pojawiły! Moje myśli zaczęły powoli szybować wysoko i daleko. Przy mocniejszym podmuchu ciepłego wiatru, zamarzył mi się znowu urlop, gorące plaże i ciepłe morze. Prawdę mówiąc mam już serdecznie dość zimy i nie mogę się doczekać czerwca, kiedy znowu spakujemy manatki i polecimy na spotkanie przygody. Ale, ale… wcześniej jeszcze przed nami Wielkanoc – Święta, które nauczyłam się doceniać niedawno po raz drugi. Wiadomo, że Boże Narodzenie jest najlepsze, ale ten czas, który przychodzi zaraz po Świętach, zdecydowanie jest bardziej udany w przypadku Wielkanocy. Wiosna, ciepełko i cały sezon wycieczkowy przed nami. Do tego pyszne, coraz lżejsze ciasta, nowalijki i truskawki. Oj, rozmarzyłam się.

Nie mogąc doczekać się Wielkanocy, przygotowałam pierwszą słodką propozycję na najbliższe Święta. Karpatka to u mnie ciasto na wyjątkowe okazje. Najbardziej jednak lubię tą tradycyjną, z kremem waniliowym. Jednak w wersji cytrynowej doskonale pasuje do budzącej się już Wiosny. Blaty ciasta parzonego przełożyłam bardzo mocno cytrynowym kremem budyniowym. Dla mnie to strzał w dziesiątkę. Klasyczna karpatka nabiera nowoczesnego i ciekawego smaku, co na pewno docenią wszyscy Świąteczni goście. 


Karpatka cytrynowa

Lista zakupów

Na ciasto

  • 125 g masła
  • 1 szklanka wody
  • 1 szklanka mąki
  • 4 duże jajka
Na krem
  • 2 szklanki mleka
  • ½ szklanki soku z cytryny
  • otarta skórka z 3 cytryn
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 370 g masła
Żeby zrobić ciasto parzone, masło trzeba zagotować z wodą. Następnie wsypać mąkę, energicznie mieszać rózgą. Odstawić z ognia, gdy ciasto jest szkliste i ładnie odchodzi od ścianek garnka (po minucie, dwóch). Ostudzić. Do chłodnego wbijać po kolei jajka i miksować po każdym. Gdy ciasto jest jednolite i dość lepiące, podzielić je na 2 części. Blaszkę o wymiarach 26 x 36 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką. Wyłożyć połowę ciasta i dokładnie rozsmarować szpatułką. Sprawa nie jest prosta, ponieważ ciasto jest bardzo lepiące. Piec w temperaturze 200°C około 25 minut. Ostudzić.

Tak samo przygotować drugi blat.

Następnie zrobić budyń cytrynowy. W rondelku zagotować jedną szklankę mleka z cukrem. Do drugiej części mleka dodać obie mąki, jajka i skórkę otartą z cytryny. Wszystko zmiksować na gładką masę. Gdy mleko w rondelku się zagotuje, wlać do niego zmiksowaną masę, ciągle mieszając. Budyń gotować na bardzo małym ogniu, stale mieszać. Gdy masa zgęstnieje, pogotować jeszcze chwilę i zdjąć z palnika. Przykryć folią spożywczą , tak aby dotykała powierzchni i wystudzić. Lepiej nie wstawiać do lodówki, ponieważ zbyt zimny budyń sprawi, że krem się zwarzy.

Miękkie masło ubić na puszystą masę. Mi to zajęło jakieś 5 minut. Teraz najtrudniejsze. Po jednej łyżeczce (dosłownie) dodawać do niego budyń, cały czas miksując. Na koniec wlać sok z cytryny, również niezbyt szybko. Cały czas miksować aż do połączenia. Nie bójcie się, że sok spowoduje zepsucie masy. Jeśli do tej pory nic nie spapraliście, to sok już nie zaszkodzi. Masę na chwilkę odstawić do lodówki.

Jeden blat ciasta ułożyć na talerzu albo paterze. Można też użyć blaszki, w której karpatka byłą pieczona. Rozsmarować krem budyniowy, a na nim ułożyć drugi płat ciasta. Schłodzić w lodówce. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...