piątek, 6 lipca 2018

Wakacyjny torcik z agrestem



Dawno tak bardzo nie zaniedbałam bloga. Wybaczcie, ale mam jakiś kryzys twórczy. Nie mam czasu ani głowy do wymyślania nowych wpisów i notek. Poza tym bardzo szybko mi uciekają dni. Wiem, już nieraz się tak tłumaczyłam, ale skoro nie mam weny do pisania, to po co Was zanudzać szybkimi postami pisanymi na kolanie? Jedyne, czego nie przestałam robić, to gotować i piec. Tym bardziej mnie to denerwuje, że mam bardzo dużo nowych przepisów na ciasta i desery czereśniowo-truskawkowe, a tutaj sezon nam uciekł. Na dysku czeka też sporo zdjęć rabarbarowych, coś ze szparagami też jeszcze się znajdzie, a ja przesypiam każde warzywo i każdy pyszny owoc. Dlatego dziś zebrałam się w sobie i postanowiłam, że sezonu na agrest to ja nie przepuszczę. Szczególnie, że właśnie jest szczyt i te niepozorne owoce są w tym momencie najlepsze. Z tej okazji mam dla Was torcik. Dawno takiego tutaj nie było. Owocowo-śmietanowy. Jak zwykle bardzo łatwy, choć wygląda na dużo bardziej skomplikowany. Ja upiekłam go bez okazji, po prostu na weekend. Jeśli jesteście początkującymi cukiernikami albo niezbyt lubicie się babrać w kuchni, to taki torcik może się stać ozdobą świąteczno-urodzinowego tortu. Właściwie nic mu nie brakuje, żeby wbić w niego świeczki i świętować kolejny jubileusz. Dla letnich solenizantów będzie jak znalazł, bo jest bardzo lekki, niezbyt słodki i niezbyt pracochłonny.

Ja tak tutaj zachwalam ten torcik, ale wiem, co mówię. To nie są przechwałki. Mam dowody. Otóż większość moich znajomych z pracy, którym udało się załapać na kawałeczek, zgodnie stwierdziła, że takie torciki na pocieszenie w poniedziałek to mogę co tydzień przynosić. No niestety, czasem jest to niezależne ode mnie. Niektóre ciasta znikają ze stołu w jedno popołudnie, inne są zamówione przez rodzinkę, a to na szczęście się uchowało i mogłam się podzielić.
Do przygotowania tego ciasta wykorzystałam przepis na biszkopt, który często używam w moich tortach. Lubię go najbardziej, bo jest mięciutki, rośnie wysoko i nie wymaga nasączenia przez dodatek odrobiny wody i oleju do ciasta przed pieczeniem. Masa to owoce z galaretką, czyli patent mojej mamy. A wykończenie to po prostu bita śmietana z żelatyną lub z mascarpone. Robiłam w dwóch wersjach. Obie są pyszne.
 
 

Torcik agrestowo-śmietanowy

Lista zakupów

na spód
  • 4 jajka
  • 2/3 szklanki cukru
  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki zimnej wody
na warstwę owocową
  • 600 g agrestu
  • ¼ - ½ szklanki cukru (w zależności od gustu i dojrzałości owoców)
  • 1 galaretka agrestowa
na warstwę śmietanową
  • 400 ml śmietanki kremówki
  • 250 g mascarpone lub 2 łyżki żelatyny (+kilka łyżek wody)
  • 2-3 łyżki cukru pudru
dodatkowo owoce (u mnie agrest i czerwona porzeczka) do dekoracji

Białka ubić na sztywno, następnie dodawać w kilku porcjach cukier, aż masa zrobi się szklista. Dodać żółtka i jeszcze raz zmiksować. Następnie dodać olej oraz wodę i chwilę ubijać (tylko do połączenia składników). Mąki przesiać i dodać do masy jajecznej. Wymieszać delikatnie drewnianą łyżką tylko do połączenia składników. Tortownicę o średnicy 22-24 cm wyłożyć papierem do pieczenia (tylko spód) i przelać do niej ciasto. Biszkopt wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec około 20-25 minut (do tzw. suchego patyczka). Upieczony biszkopt wystudzić w blaszce, a następnie wyjąć i usunąć papier. Jeśli biszkopt urósł z górką, to można ją odkroić. Pozostałe ciasto przekroić na dwa równe krążki.

Agrest przebrać umyć i odszypułkować. Następnie umieścić w garnku razem z cukrem i podgrzewać. Gdy owoce puszczą sok i całość będzie bardzo gorąca, ale nie wrząca, zdjąć z kuchenki i wsypać galaretkę. Całość mieszać do rozpuszczenia galaretki. Odstawić do ostudzenia.

Schłodzoną śmietankę umieścić w misie miksera. Jeśli używacie mascarpone, to dodać do śmietanki. Całość zmiksować razem z cukrem pudrem na sztywny krem

Jeżeli zdecydowaliście się na krem z dodatkiem żelatyny, to trzeba ją wcześniej namoczyć w wodzie. Następnie rozpuścić na niewielkim ogniu lub w mikrofali. Nie dopuścić do wrzenia. Śmietankę zmiksować z cukrem na sztywno. Kilka łyżek ubitej śmietanki dodać do przestudzonej żelatyny i energicznie rozmieszać. Taką miksturę szybko wlać do pozostałej śmietanki i zmiksować na najwyższych obrotach. Tak przygotowany krem odstawić na chwilę do lodówki, żeby zgęstniał.

Pierwszy krążek ciasta położyć na spodzie tortownicy. Zapiąć obręcz i wylać gęstniejący (i wystudzony) agrest. Przykryć drugim płatem ciasta i lekko docisnąć. Na wierzch wyłożyć krem śmietanowy i wyrównać. Schłodzić w lodówce przez minimum 3-4 godziny, a najlepiej przez całą noc. Przed podaniem udekorować owocami.




1 komentarz:

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...