poniedziałek, 12 czerwca 2017

Torcik Panna cotta z truskawkami



No i stało się. Wy wybraliście, a ja publikuję ostatni wpis przed wakacjami. Musi Wam wystarczyć do końca miesiąca. Oczywiście postaram się czasem coś wrzucić na mój Instagram, ale będą to raczej migawki z podróży, mam nadzieję, że udanej.

Jestem pewna, że ten przepis przypadnie Wam do gustu. Jest z jednej stronie lekki jak deser, ale to jednak ciasto. Bardzo delikatny, ale mimo wszystko bardzo aromatyczny i wypełniony mocnymi smakami truskawek i kakao. Niby na zimno, ale nie do końca. Przepis powstał na bazie mojego niedawnego deseru panna cotta. Tutaj oprócz maślanki użyłam jednak trochę śmietanki kremówki.

Polecam na imprezy w plenerze, ponieważ mimo, iż torcik ten powinien być przechowywany w lodówce, to dość długo wytrzyma w cieple.

Nie chcąc Was zanudzać moim podniecaniem się wyjazdem i przygotowaniami, zostawię Was z przepisem, który będziecie chcieli wypróbować choćby w najbliższy długi weekend.
 

Torcik Panna Cotta

Lista zakupów

Na biszkopt
  • 6 niedużych jajek
  • szczypta soli
  • ¾ szklanki cukru
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3 łyżki oleju roślinnego
  • 3 łyżki zimnej wody
  • 3 łyżki kakao
Na panna cottę
  • 400 ml śmietanki kremówki 30%
  • 600 ml maślanki
  • 4-5 łyżek żelatyny
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 1 kg truskawek
Na mus truskawkowy
  • 250 g truskawek
  • ½ galaretki truskawkowej
  • ½ szklanki gorącej wody
Jajka ubić z cukrem na jasną, puszystą masę (ok. 6-7 minut). Następnie dodać olej oraz wodę i chwilę zmiksować. Mąkę przesiać z kakao i dodać do masy jajecznej. Wymieszać delikatnie drewnianą łyżką tylko do połączenia składników. Tortownicę o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia i przelać do niej ciasto. Biszkopt wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec około 20-25 minut (do tzw. suchego patyczka). Upieczony biszkopt wystudzić w blaszce, a następnie wyjąć i usunąć papier. Przekroić na dwa krążki. Jeden włożyć do tej samej foremki, w której się piekł biszkopt.

Śmietankę kremówkę zagotować. Zdjąć z ognia i nieco przestudzić. Dodać żelatynę i wymieszać do rozpuszczenia. Następnie dodać cukier puder i maślankę. Wszystko razem wymieszać, najlepiej rózgą kuchenną. Włożyć do lodówki do czasu lekkiego zgęstnienia.

Truskawki umyć, usunąć szypułki. Pokroić na pół. Owoce poukładać na biszkopcie i zalać gęstniejącą panna cottą. Ja ułożyłam na zewnątrz połówki truskawek tak, żeby po wyjęciu z blachy tworzyły ładny wzór. Resztę owoców poukładałam w blaszce dość ściśliwie.

Ciasto włożyć do lodówki. Gdy zgęstnieje, ale jeszcze nie będzie ścięta, to położyć górny krążek ciasta i lekko docisnąć. Schłodzić w lodówce.

Na koniec zrobić masę owocową. Truskawki umyć, odszypułkować i zblendować na gładką masę. Galaretkę rozmieszać w gorącej wodzie i połączyć z owocami. Schłodzić w lodówce do czasu lekkiego zgęstnienia. Gdy masa będzie przypominać płynny kisiel, to wylać ją na ciasto i całość schłodzić przez kilka godzin. Podawać prosto z lodówki. wtedy torcik jest najlepszy. Ale spokojnie może postać dłużej w cieple, nie rozpłynie się.






1 komentarz:

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...