No i stało się. Wy wybraliście, a ja publikuję ostatni wpis przed wakacjami. Musi Wam wystarczyć do końca miesiąca. Oczywiście postaram się czasem coś wrzucić na mój Instagram, ale będą to raczej migawki z podróży, mam nadzieję, że udanej.
Jestem pewna, że ten przepis przypadnie Wam do gustu. Jest z jednej stronie lekki jak deser, ale to jednak ciasto. Bardzo delikatny, ale mimo wszystko bardzo aromatyczny i wypełniony mocnymi smakami truskawek i kakao. Niby na zimno, ale nie do końca. Przepis powstał na bazie mojego niedawnego deseru panna cotta. Tutaj oprócz maślanki użyłam jednak trochę śmietanki kremówki.
Polecam na imprezy w plenerze, ponieważ mimo, iż torcik ten powinien być przechowywany w lodówce, to dość długo wytrzyma w cieple.
Nie chcąc Was zanudzać moim podniecaniem się wyjazdem i przygotowaniami, zostawię Was z przepisem, który będziecie chcieli wypróbować choćby w najbliższy długi weekend.
Jestem pewna, że ten przepis przypadnie Wam do gustu. Jest z jednej stronie lekki jak deser, ale to jednak ciasto. Bardzo delikatny, ale mimo wszystko bardzo aromatyczny i wypełniony mocnymi smakami truskawek i kakao. Niby na zimno, ale nie do końca. Przepis powstał na bazie mojego niedawnego deseru panna cotta. Tutaj oprócz maślanki użyłam jednak trochę śmietanki kremówki.
Polecam na imprezy w plenerze, ponieważ mimo, iż torcik ten powinien być przechowywany w lodówce, to dość długo wytrzyma w cieple.
Nie chcąc Was zanudzać moim podniecaniem się wyjazdem i przygotowaniami, zostawię Was z przepisem, który będziecie chcieli wypróbować choćby w najbliższy długi weekend.
Torcik
Panna Cotta
Lista zakupów
Na biszkopt
- 6 niedużych jajek
- szczypta soli
- ¾ szklanki cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3 łyżki oleju roślinnego
- 3 łyżki zimnej wody
- 3 łyżki kakao
- 400 ml śmietanki kremówki 30%
- 600 ml maślanki
- 4-5 łyżek żelatyny
- 5 łyżek cukru pudru
- 1 kg truskawek
- 250 g truskawek
- ½ galaretki truskawkowej
- ½ szklanki gorącej wody
Śmietankę kremówkę zagotować. Zdjąć z ognia i nieco przestudzić. Dodać żelatynę i wymieszać do rozpuszczenia. Następnie dodać cukier puder i maślankę. Wszystko razem wymieszać, najlepiej rózgą kuchenną. Włożyć do lodówki do czasu lekkiego zgęstnienia.
Truskawki umyć, usunąć szypułki. Pokroić na pół. Owoce poukładać na biszkopcie i zalać gęstniejącą panna cottą. Ja ułożyłam na zewnątrz połówki truskawek tak, żeby po wyjęciu z blachy tworzyły ładny wzór. Resztę owoców poukładałam w blaszce dość ściśliwie.
Ciasto włożyć do lodówki. Gdy zgęstnieje, ale jeszcze nie będzie ścięta, to położyć górny krążek ciasta i lekko docisnąć. Schłodzić w lodówce.
Na koniec zrobić masę owocową. Truskawki umyć, odszypułkować i zblendować na gładką masę. Galaretkę rozmieszać w gorącej wodzie i połączyć z owocami. Schłodzić w lodówce do czasu lekkiego zgęstnienia. Gdy masa będzie przypominać płynny kisiel, to wylać ją na ciasto i całość schłodzić przez kilka godzin. Podawać prosto z lodówki. wtedy torcik jest najlepszy. Ale spokojnie może postać dłużej w cieple, nie rozpłynie się.
Wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuń