Na grupie fejsbukowej zapowiedziałam już festiwal świątecznych pyszności. Ale zanim, to mam dla Was przepis na jeszcze jedno ciasto, którym już Was kusiłam na fejsie. Deser eksperymentalny i dość ryzykowny. Albo się go polubi albo nie i już. Nie ma nic po środku. Zdecydowanie jest to propozycja odświętna, więc jeśli nie jesteście tradycjonalistami może wykorzystacie ten pomysł niedługo?
Sernik na zimno o smaku cytrynowym jak jeden z wielu. Na oreowym spodzie, czyli też nic odkrywczego. Co go odróżnia od innych deserów? Dwa składniki – ogórki i galaretka o smaku sprite’a. Gorąco namawiam Was na spróbowanie tego sernika. Jest bardzo orzeźwiający. Taki wręcz letni. Jeśli jednak nie przekonam Was do użycia ogórka, to możecie go pominąć albo zamiast niego użyć cytrusów – cytryny, pomarańczy, grejpfruta. Też będzie pasować, a smak będzie troszkę bardziej konwencjonalny i nie tak dziwny. Ogórek w tym deserze to raptem kilka plasterków, ale uwierzcie mi, że czuć go mocno w całym deserze. Dodaje lekko egzotycznego posmaku i takiej „dziwności”. To propozycja dla tych z Was, którzy nie boją się eksperymentować w kuchni. Poza tym wygląda naprawdę kusząco. I jak zwykle u mnie, robi się go raz, dwa. Ja go zmontowałam podczas kawy i pogawędki, więc wierzcie mi, łatwiej się nie da.
Pomysł i inspirację wzięłam stąd.
Sernik na zimno o smaku cytrynowym jak jeden z wielu. Na oreowym spodzie, czyli też nic odkrywczego. Co go odróżnia od innych deserów? Dwa składniki – ogórki i galaretka o smaku sprite’a. Gorąco namawiam Was na spróbowanie tego sernika. Jest bardzo orzeźwiający. Taki wręcz letni. Jeśli jednak nie przekonam Was do użycia ogórka, to możecie go pominąć albo zamiast niego użyć cytrusów – cytryny, pomarańczy, grejpfruta. Też będzie pasować, a smak będzie troszkę bardziej konwencjonalny i nie tak dziwny. Ogórek w tym deserze to raptem kilka plasterków, ale uwierzcie mi, że czuć go mocno w całym deserze. Dodaje lekko egzotycznego posmaku i takiej „dziwności”. To propozycja dla tych z Was, którzy nie boją się eksperymentować w kuchni. Poza tym wygląda naprawdę kusząco. I jak zwykle u mnie, robi się go raz, dwa. Ja go zmontowałam podczas kawy i pogawędki, więc wierzcie mi, łatwiej się nie da.
Pomysł i inspirację wzięłam stąd.
Sernik na
zimno z nutą ogórkową
Lista zakupów
Na ciasteczkowy spód
- 1 opakowanie oreo
- 2 łyżki masła
- 500-600 g twarogu z wiaderka
- 1 galaretka cytrynowa rozpuszczona w 250 ml gorącej wody
- 250 ml śmietanki kremówki 36%
- 3-4 łyżki cukru pudru (opcjonalnie)
- 500 ml napoju typu tonic lub sprite
- sok z 1 limonki
- żelatyna lub agar w ilości według zaleceń producenta (u mnie około 5-6 łyżek żelatyny)
- 1 ogórek szklarniowy
- Do dekoracji – około 200 ml śmietanki kremówki 36%
Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno. Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie i odstawić na chwilę do wystudzenia.
W misce zmiksować twaróg z cukrem, dodać wystudzoną galaretkę i szybko zmiksować, żeby nie utworzyły się grudki. W masę wmieszać delikatnie łyżką lub szpatułką ubita śmietankę.
Masę twarogową wylać na spód ciasteczkowy. Schłodzić w lodówce aż do całkowitego stężenia.
Ogórka pokroić na bardzo cienkie plasterki i poukładać na serniku.
Tonic lub sprite podgrzać do rozgazowania i wystudzić. Dodać sok z limonki. Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości wody i odstawić do napęcznienia. Zagrzać w mikrofali albo na bardzo małym ogniu. Nie dopuścić do wrzenia. Wymieszać z napojem, wylać na masę sernikową i schłodzić porządnie w lodówce. Jeśli używacie sprite'a to możecie zrobić tą galaretkę bez cukru. Jeśli jednak zdecydowaliście się na tonic, to radzę dołożyć łyżkę dwie cukru na etapie podgrzewania napoju.
Ubitą śmietankę wyłożyć na wierzch galaretki przy pomocy rękawa cukierniczego i ozdobnych końcówek. Całość udekorować listkami mięty, ogórkiem lub limonką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.