Sezon rabarbarowy chyba już się kończy albo nawet już jest po. Szkoda, ponieważ uwielbiam rabarbar w każdej postaci. Było już na blogu ciasto ucierane, kruche z pianką. Dzisiaj przyszła pora na krucho-drożdżowe z rabarbarem, truskawkami i bezą. Mogłabym zjeść całą blachę, takie jest pyszne. Jeśli nie uda Wam się kupić już rabarbaru to możecie użyć każdych sezonowych owoców. Myślę, że najlepsze byłyby borówki albo maliny. Ale wróćmy do rabarbaru.
To dość kontrowersyjna roślina. Niektórzy lekarze nie zalecają spożywania go ze względu na dużą ilość szczawianów, które zawiera. Wpływają one negatywnie na zęby, powodują odkładanie kamieni w nerkach. Jednak bez przesady, nikt Wam nie każe jeść go na kilogramy. Poza tym pod wpływem wysokiej temperatury nabiera właściwości przeciwnowotworowych. Zawiera też sporo witamin i mikroelementów.
Dlatego bez wyrzutów sumienia możecie się nim delektować przez ten krótki okres czasu. Dzisiaj ciasto na moim ulubionym spodzie krucho drożdżowym. W wielu przepisach pojawia się spód kruchy lub półkruchy, ale według mnie moja propozycja jest lepsza.
Dla dodania koloru, do rabarbaru dołożyłam kilka truskawek. Przyznam, że poprawia to znacznie walory smakowe. Nie radzę jednak przeginać, ponieważ truskawki są wodniste i mogą zepsuć cały efekt.
Na wierzch ubiłam bezę z białek, które zostały po zrobieniu ciasta. I to okazało się kropką nad „I”. Beza pysznie dopełniła całość, równoważąc kwaskowy smak rabarbaru.
Ciasto to miałam Wam pokazać już dawno, ale najpierw miałam głowę zaprzątniętą smutkami, potem komputer mi się zepsuł, a w międzyczasie wyruszyłam na drugi koniec świata szukać świętego spokoju. Teraz już jestem w domu, trochę tego spokoju przywiozłam wraz z opalenizną, a nowy komputer dostałam od Córci na Dzień Matki. Miło, prawda?
To dość kontrowersyjna roślina. Niektórzy lekarze nie zalecają spożywania go ze względu na dużą ilość szczawianów, które zawiera. Wpływają one negatywnie na zęby, powodują odkładanie kamieni w nerkach. Jednak bez przesady, nikt Wam nie każe jeść go na kilogramy. Poza tym pod wpływem wysokiej temperatury nabiera właściwości przeciwnowotworowych. Zawiera też sporo witamin i mikroelementów.
Dlatego bez wyrzutów sumienia możecie się nim delektować przez ten krótki okres czasu. Dzisiaj ciasto na moim ulubionym spodzie krucho drożdżowym. W wielu przepisach pojawia się spód kruchy lub półkruchy, ale według mnie moja propozycja jest lepsza.
Dla dodania koloru, do rabarbaru dołożyłam kilka truskawek. Przyznam, że poprawia to znacznie walory smakowe. Nie radzę jednak przeginać, ponieważ truskawki są wodniste i mogą zepsuć cały efekt.
Na wierzch ubiłam bezę z białek, które zostały po zrobieniu ciasta. I to okazało się kropką nad „I”. Beza pysznie dopełniła całość, równoważąc kwaskowy smak rabarbaru.
Ciasto to miałam Wam pokazać już dawno, ale najpierw miałam głowę zaprzątniętą smutkami, potem komputer mi się zepsuł, a w międzyczasie wyruszyłam na drugi koniec świata szukać świętego spokoju. Teraz już jestem w domu, trochę tego spokoju przywiozłam wraz z opalenizną, a nowy komputer dostałam od Córci na Dzień Matki. Miło, prawda?
Na ciasto
- 50 g świeżych drożdży
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 3 żółtka
- 1/3 szklanki jogurtu greckiego lub kwaśnej śmietany 18%
- 2 szklanki mąki poznańskiej
- szczypta soli
- 120 g zimnego masła
- ½ szklanki cukru pudru
- 6-7 dość grubych łodyg rabarbaru
- 100 g truskawek (kilkanaście sztuk)
- 2 łyżki kaszy manny
- ½ szklanki cukru trzcinowego
- 3 białka
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- kilka kropel soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Drożdże pokruszyć do miseczki. Dodać cukier waniliowy i odstawić do rozpuszczenia. Po jakimś czasie wymieszać, żeby przyspieszyć proces. Do płynnego zaczynu dodać żółtka i jogurt lub śmietanę. Wymieszać rózgą.
Mąkę przesiać do malaksera lub miski, dodać sól, pokrojone na kawałeczki masło i cukier puder. Zmiksować lub zagnieść ręką wszystko do połączenia składników. Do ciasta dodać mieszaninę drożdżową i dokładnie wymieszać. Wyjąć z malaksera. Jeśli masa jest zbyt luźna, to wystarczy dodać trochę więcej mąki i przez chwilkę wyrobić ręką. Ostatecznie ciasto ma mieć konsystencję kruszącej się plasteliny, czyli nadal będzie dość miękkie. Włożyć na 2 godziny do lodówki. W chłodzie trochę stężeje.
W tym czasie umyć rabarbar i truskawki. Rabarbar obrać i pokroić na plastry o grubości maksymalnie 1 cm. Truskawki odszypułkować i pokroić na ćwiartki. Wymieszać wszystko.
Schłodzone ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy na grubość kilku mm. Przenieść delikatnie do prostokątnej blaszki o wymiarach 23 x 27 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić nieco wyższe brzegi, a resztę ciasta odkroić. Ponakłuwać równomiernie widelcem i posypać kaszą manną. Na to wszystko wyłożyć rabarbar z truskawkami. Posypać cukrem.
Piec około 20 minut w temperaturze 180°C.
W tym czasie przygotować bezę. Białka ubić z solą na sztywną pianę. Dodawać cukier łyżka po łyżce, aż całość będzie błyszcząca i bardzo sztywna. Dodać sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną i jeszcze chwilkę ubijać tylko do wymieszania składników. Gotową bezę wyłożyć na podpieczony placek i piec jeszcze 30 minut w temperaturze maksymalnie 150°C. Jeśli okaże się, że beza zbyt mocno się rumieni to zmniejszyć temperaturę i ewentualnie wydłużyć czas pieczenia o 5-10 minut.
Gotowe ciasto najlepiej wystudzić w piekarniku przez noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.