Na majówkę obiecałam sałatkę, więc muszę dotrzymać obietnicy. Co prawda pogoda nie jest grillowa, ale sezon dopiero się rozpoczął, więc zdążycie ją przygotować jeszcze nieraz. Dla mnie od kilku lat jest to sałatkowy numer 1, więc zachęcam do wypróbowania.
Moja majówka rozpoczęła się smutno i na pewno udana nie będzie. Pogoda jakby się zgrała z moim nastrojem, a poza tym Córcia kicha i prycha, więc nie będzie ani grilla, ani wycieczek ani żadnych przyjemności. No może poza ciastem, które już upiekłam.
Prawdę mówiąc dzisiaj też wpis będzie krótki, ponieważ moje myśli krążą wokół innych spraw. Muszę je trochę poukładać, zmierzyć się z nimi i z tym, co się wokół mnie dzieje i może za jakiś czas się bardziej rozgadam. Póki co muszę nabrać trochę dystansu i spokoju.
Dziś nie mogłam się powstrzymać od pokazania Wam tej sałatki, ponieważ aż się sobie dziwię, że do tej pory jej jeszcze nie wrzuciłam. Moje niedopatrzenie. Już nadrabiam. Jeszcze jedna uwaga – sałatka łączy smaki słodkie ze słonymi i kwaśnymi. Jeśli nie lubicie połączenia owoców z mięsem i warzywami to wybierzcie jakąś inną moją propozycję sałatkową. A jeżeli się wahacie, to jednak zachęcam do spróbowania, ponieważ dla mnie to jest najsmaczniejsza około grillowa sałatka jaką jadłam.
Moja majówka rozpoczęła się smutno i na pewno udana nie będzie. Pogoda jakby się zgrała z moim nastrojem, a poza tym Córcia kicha i prycha, więc nie będzie ani grilla, ani wycieczek ani żadnych przyjemności. No może poza ciastem, które już upiekłam.
Prawdę mówiąc dzisiaj też wpis będzie krótki, ponieważ moje myśli krążą wokół innych spraw. Muszę je trochę poukładać, zmierzyć się z nimi i z tym, co się wokół mnie dzieje i może za jakiś czas się bardziej rozgadam. Póki co muszę nabrać trochę dystansu i spokoju.
Dziś nie mogłam się powstrzymać od pokazania Wam tej sałatki, ponieważ aż się sobie dziwię, że do tej pory jej jeszcze nie wrzuciłam. Moje niedopatrzenie. Już nadrabiam. Jeszcze jedna uwaga – sałatka łączy smaki słodkie ze słonymi i kwaśnymi. Jeśli nie lubicie połączenia owoców z mięsem i warzywami to wybierzcie jakąś inną moją propozycję sałatkową. A jeżeli się wahacie, to jednak zachęcam do spróbowania, ponieważ dla mnie to jest najsmaczniejsza około grillowa sałatka jaką jadłam.
Sałatka
z boczkiem i melonem
Lista zakupów
- ½ główki sałaty lodowej lub masłowej albo
- ½ opakowania mieszanki sałat
- 2 garści rukoli
- 1 duży pomidor
- ½ świeżego ogórka
- opcjonalnie ½ papryki i ½ cebuli czerwonej (tym razem u mnie nie było)
- 15 dag wędzonego boczku (na surowo)
- ½ melona żółtego
- opcjonalnie 1 mały oscypek
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka ostrej musztardy (Dijon, ewentualnie sarepskiej)
- 1 łyżka płynnego miodu
- 1 łyżka soku z cytryny
- Sól, pieprz, kropla sosu balsamicznego
Oscypka pokroić w plastry i smażyć kilka minut na suchej patelni jak kotlety. Odstawić, żeby trochę przestygnął. Po tym czasie pokroić w słupki. Ja tym razem nie dałam oscypka, ponieważ zwyczajnie go nie miałam. Ale radzę go nie pomijać, bo sałatka wtedy nabiera jeszcze lepszego smaku.
Boczek pokroić w grubą kostkę lub w słupki i również wysmażyć na suchej patelni. Melona pokroić na spore kawałki.
Na warzywa wyłożyć odsączony z tłuszczu boczek, na nim położyć melona i oscypka.
Pora na sos. Ten najlepiej przygotować chwilę przed podaniem sałatki na stół. Wszystkie składniki sosu energicznie wymieszać w miseczce. Polać wierzch sałatki i od razu podawać. Można sos przelać do osobnego naczynia i polewać nim sałatkę już na talerzu. To jest lepszy sposób jeśli przygotowujecie sałatkę na przyjęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.