Orientalne polędwiczki i risotto po męsku

Majówkowy sezon na grilla tuż tuż, więc w najbliższym czasie pozostanę w klimacie grillowych przysmaków. Dzisiaj przepis na mięso, który niedawno odkryłam i jestem pod dużym wrażeniem. Inne niż zwykle, a tak pyszne, że nie warto się długo zastanawiać, tylko trzeba spróbować.

Ja to mięsko zrobiłam kilka tygodni temu, gdy pogoda za oknem nie nastrajała na grillowe szaleństwo. Dlatego przyrządziłam je na grillu elektrycznym. Wiadomo, to nie to samo, co na prawdziwym, ale niewiele się różni. Swoją drogą polecam zakup takiego grilla, ponieważ można przyrządzić na nim nie tylko mięso. Kanapki (np. takie), warzywa, tortille i inne pyszności wychodzą o wiele lepsze niż na patelni czy z piekarnika. A steki… coś pysznego!

To, co dzisiaj Wam chcę pokazać, można przyrządzić na zwykłym grillu, na tym elektrycznym, ostatecznie na patelni. Nie polecam jedynie używać piekarnika, ponieważ mięso robi się szybko i w bardzo wysokiej temperaturze. To ona decyduje o tym, że mięso jest miękkie w środku z przypieczoną skórką.

Oryginalny przepis zaczerpnęłam z Kuchni Lidla. Wykorzystałam mniej imbiru, ponieważ nie przepadam za nim. Zamiast tego dodałam trochę soku z cytryny, a zamiast pieprzu kajeńskiego wykorzystałam pieprz kolorowy.

Ja moje danie podałam z risotto z boczkiem i pieczarkami oraz gotowaną fasolką. Męskie połączenie, prawda? Dlatego za kilka dni wrzucę tutaj sałatkę, która bardziej pasuje do tej potrawy.  

 

Lekko orientalne polędwiczki z risotto

Lista zakupów (na 2 porcje)

• 1 spora polędwiczka wieprzowa
• 1 ząbek czosnku
• 1 łyżeczka świeżego imbiru, obranego, startego na tarce
• 1 łyżka miodu
• 2 łyżki sosu balsamicznego
• 2-3 łyżki oleju słonecznikowego
• starta skórka z 1/2 cytryny, sparzonej, wyszorowanej
• 2-3 łyżki soku z cytryny
• szczypta pieprzu, sól
• 2-3 łyżki świeżej kolendry, umytej, posiekanej lub suszonej

Na risotto

• ½ szklanki suchego ryżu arborio
• 1 l bulionu warzywnego lub warzywno-mięsnego
• 1 mała cebula
• 100 g boczku wędzonego
• 100 g pieczarek
• 2 łyżki masła
• 2 łyżki świeżo startego parmezanu

Polędwiczki umyć, pozbawić błon i pokroić na grube poprzeczne plastry. Mięso mieścić w misce. Czosnek przecisnąć przez praskę, dodać starty imbir, miód, sos balsamiczny, olej, skórkę i sok z cytryny oraz resztę przypraw. Wszystko wymieszać i dokładnie natrzeć marynatą mięso. Odstawić na co najmniej godzinę do lodówki.

Po tym czasie rozgrzać porządnie grill i smażyć mięso przez 3 minuty z każdej strony. Polędwiczki się robią bardzo szybko, nie warto przedłużać procesu, ponieważ wyjdą suche.

Jeśli chcecie, to możecie, tak jak ja, podać polędwiczki z risotto. Bulion podgrzewać na małym ogniu. Najlepiej wykorzystać rosół, przygotowany na pierwsze danie, ale ostatecznie może być z kostki, choć nie polecam. Boczek i pieczarki pokroić na drobną kostkę i podsmażyć na suchej patelni. Odstawić. Cebulę pokroić na drobną kostkę i zeszklić na jednej łyżce masła. Dodać ryż i podsmażyć wszystko dopóki ziarenka nie zaczną zmieniać koloru na przezroczysty. Wtedy po małej chochelce dodawać bulion. Ryż podgrzewać na niewielkim ogniu, stale mieszając. Tutaj ważne jest, żeby bulion dodawany do ryżu był gorący, ponieważ nie obniży wtedy temperatury całej potrawy. Po zredukowaniu płynu nalać kolejną chochelkę bulionu i tak do wykorzystania całego płynu. Dodawanie bulionu i stałe mieszanie powinno Wam zając jakieś 15 minut. Nie należy przyspieszać tego procesu, ani wlewać zbyt dużo płynu naraz, ponieważ kluczem do idealnego risotto jest stopniowe dodawanie bulionu i stałe mieszanie. Po wykorzystaniu całego płynu można sprawdzić, czy ryż jest już gotowy. Powinien być lekko twardy w środku, ale już trochę klejący na zewnątrz. Jeśli nadal jest surowy to można użyć nieco więcej bulionu lub ostatecznie ciepłej wody i wydłużyć proces gotowania.

Do ryżu dodać resztę masła, boczek i pieczarki. Następnie wrzucić parmezan. Wszystko razem jeszcze raz wymieszać. Można dodać trochę soli, ale myślę, że nie będzie potrzeby. Risotto podawać natychmiast po ugotowaniu. Dlatego przyda się tutaj pomoc przy pilnowaniu albo ryżu, albo grilla.