Nowy rok zaczynam na słodko. Muszę sobie uprzyjemnić ten pierwszy poniedziałek. Po Świątecznym obżarstwie i lenistwie może nie macie zbytnio ochoty na jeszcze jedno ciacho, ale zapewniam Was, że ten przepis przyda się Wam w karnawale. Bo to klasyka nad klasyki. Ciastko, które każda kawiarnia ma w swoim menu. Ciastko, które kojarzy się nam z minioną epoką, kiedy to było synonimem luksusu i najbardziej wyrafinowanych słodyczy. Już wiecie, co to takiego? Oczywiście Wuzetka. Bardzo zwyczajny, niepozorny wypiek, a jednak uwielbiany przez wielu z nas. Ja prawdę mówiąc z kupnych ciastek zawsze wybiorę właśnie Wuzetkę, a jeśli jest kupiona w Czarodzieju, to już w ogóle.
Sekretem tego ciasta jest chyba jego prostota i smaki, które pasują każdemu. Kakaowy biszkopt, krem z dobrej jakości śmietanki, gruba warstwa czekolady na wierzchu, a pod nią dobrej jakości konfitura z wiśni lub moreli. Połączenie klasyczne, ale czego tutaj nie lubić? Przypomina mi się scena z Przyjaciół – cream? Gooood! Chocolate? Gooood! Jam? Goooood! Dobrze, że tu nie ma jeszcze groszku i wołowiny. Kto widział ten odcinek, ten wie.
Lista zakupów
Na ciasto
- 6 jajek
- szczypta soli
- ¾ szklanki drobnego cukru do wypieków
- 50 g rozpuszczonego i wystudzonego masła
- 2 łyżki zblendowanej konfitury wiśniowej lub morelowej
- 1 szklanka mąki
- 5 łyżek kakao ½ łyżeczki sody oczyszczonej
Na krem
Po wystudzeniu ciasto obkroić ostrym nożem, wyjąć z blaszki i przekroić na 2 blaty. Jeśli wyrośnie Wam z górką, to można sam szczyt odciąć, żeby wyrównać ciasto.
Pozostałą konfiturę przełożyć do garnuszka i lekko podgrzać. Następnie zblendować, żeby pozbyć się kawałków owoców. W ten sposób łatwiej się będzie rozsmarowywać.
Schłodzoną śmietankę kremówkę ubić z cukrem i śmietanfixem na sztywno. Jeśli używacie żelatyny, to rozpuścić ją w gorącej wodzie, a następnie dodać do niej łyżkę ubitej śmietanki i szybko rozmieszać. Taką miksturę przelać do reszty śmietany i zmiksować krótko.
Na paterze położyć pierwszy blat, nasączyć go wiśniówką lub sokiem z wodą. Nałożyć obręcz. Rozsmarować połowę konfitury i wyłożyć śmietankę. Kilka łyżek kremu odłożyć do dekoracji. Delikatnie położyć drugi blat i nasączyć go pozostałym ponczem. Posmarować pozostałą konfiturą.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej razem z olejem. Jeszcze ciepłą polać wierzch ciasta. Gdy zacznie lekko zastygać, to delikatnie nożem ponacinać wierzch ciasta w kwadraty o boku 5-7 cm po to, żeby po zastygnięciu czekolady i przy krojeniu nie połamać jej.
W środek każdego kwadratu „naszkicowanego” na polewie czekoladowej wycisnąć rozetkę z bitej śmietany używając worka cukierniczego i ozdobnych końcówek.
Całość schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Przechowywać maksymalnie 3 dni również w lodówce. Po tym czasie śmietana wysycha i staje się niesmaczna.
- 500 ml śmietanki kremówki 36%
- 2 śmietanfixy lub 2 płaskie łyżki żelatyny rozpuszczone w minimalnej ilości gorącej wody
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 ½ słoiczka zblendowanej konfitury wiśniowej lub morelowej
- 150 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka oleju
- 25 ml wiśniówki wymieszanej z ½ szklanki wody lub sok wiśniowy pół na pół z wodą
Po wystudzeniu ciasto obkroić ostrym nożem, wyjąć z blaszki i przekroić na 2 blaty. Jeśli wyrośnie Wam z górką, to można sam szczyt odciąć, żeby wyrównać ciasto.
Pozostałą konfiturę przełożyć do garnuszka i lekko podgrzać. Następnie zblendować, żeby pozbyć się kawałków owoców. W ten sposób łatwiej się będzie rozsmarowywać.
Schłodzoną śmietankę kremówkę ubić z cukrem i śmietanfixem na sztywno. Jeśli używacie żelatyny, to rozpuścić ją w gorącej wodzie, a następnie dodać do niej łyżkę ubitej śmietanki i szybko rozmieszać. Taką miksturę przelać do reszty śmietany i zmiksować krótko.
Na paterze położyć pierwszy blat, nasączyć go wiśniówką lub sokiem z wodą. Nałożyć obręcz. Rozsmarować połowę konfitury i wyłożyć śmietankę. Kilka łyżek kremu odłożyć do dekoracji. Delikatnie położyć drugi blat i nasączyć go pozostałym ponczem. Posmarować pozostałą konfiturą.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej razem z olejem. Jeszcze ciepłą polać wierzch ciasta. Gdy zacznie lekko zastygać, to delikatnie nożem ponacinać wierzch ciasta w kwadraty o boku 5-7 cm po to, żeby po zastygnięciu czekolady i przy krojeniu nie połamać jej.
W środek każdego kwadratu „naszkicowanego” na polewie czekoladowej wycisnąć rozetkę z bitej śmietany używając worka cukierniczego i ozdobnych końcówek.
Całość schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Przechowywać maksymalnie 3 dni również w lodówce. Po tym czasie śmietana wysycha i staje się niesmaczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.