niedziela, 24 maja 2020

Angielska klasyka na nowo, czyli Eton mess w śródziemnomorskim stylu


Za dwa dni w Polsce obchodzimy Dzień Matki. Od kilku lat świętuję tą okazję podwójnie. Jako mama wzruszam się niezmiennie co roku na widok mojej kochanej Córki, która w przedszkolu śpiewa mi piosenki i daje własnoręcznie zrobione prezenty. Jako córka najczęściej uszczęśliwiam mamę pysznym deserem z jej ulubionych składników. Sama dla siebie też czasem robię prezenty, tak jak w zeszłym roku. Pojechałam zdobywać Beskid Niski i wzięłam udział w najbardziej błotnistym biegu górskim w życiu. Ten rok jest inny niż wszystkie. Nie ma przedstawienia w szkole, nie ma zawodów biegowych, nawet nie spotykam się z mamą. Jedno jest niezmienne. Deser. I to w guście mojej mamy. Tak symbolicznie. Gdy się wreszcie zobaczymy, to na pewno go powtórzę specjalnie dla niej, ponieważ jest naprawdę pyszny, a przyrządzenie go nie powinno nikomu sprawić trudności. Dziś mogę jedynie uściskać ją wirtualnie i podziękować za to, że jest moją mamą. No i przesłać jej zdjęcia deseru, ale to może być odebrane jako okrucieństwo.

Eton mess, bo to o nim mowa, to deser, który już od dłuższego czasu jest na mojej liście do zrobienia. Cieszę się jednak, że czekałam aż tak długo, ponieważ dziś mogłam przyrządzić moją autorską wersję. W oryginale deser składa się z połamanych bezików, bitej śmietany i truskawek. U mnie truskawki świeże wymieszałam z karmelizowanymi. Ale to nie jedyna różnica. Wisienką na torcie jest lemon curd i lime curd, które wykonałam z soków Limmi. Gorąco polecam Wam produkty tej firmy. W składzie znajdziecie prawie wyłącznie sok owocowy oraz olejki ze skórki, dzięki którym pachnie, jakby przed chwilą ktoś świeżo wycisnął cytrynę lub limonkę. Soki nie zawierają cukru, więc można sobie je dosładzać według własnych preferencji. Ponadto soki te mogą stanowić świetną bazę sosów i zalew do mięsa, a także z powodzeniem można je wykorzystać do drinków. Soki te dodają śródziemnomorskiego charakteru deserom i potrawom. Smakują naprawdę intensywnie, wiec wystarczy niewielka ilość, żeby w kuchni pachniało cytrusami. I na koniec ostatnia zaleta - takie soki są bardzo wygodne, ponieważ czasem potrzebuję dosłownie kilku kropli, żeby przyprawić potrawę, choćby krewetki czy rybę. Nie muszę wtedy rozkrajać całej cytryny czy limonki, tylko używam gotowego produktu i nie marnuję reszty owocu. Nie oszukujmy się, często zapominam po prostu kupić cytrynę, więc taki sok mnie ratuje w wielu sytuacjach.

Wróćmy jednak do mojego deseru. Jak dobrze wiecie, uwielbiam bezy, bardzo lubię truskawki, a lemon curd czy lime curd mogłabym jeść łyżkami. A tutaj ten krem jest bardzo odchudzony, więc tym bardziej nie mam wyrzutów sumienia. Naprawdę daję sobie dziś piątkę z plusem za ten pomysł dodania szczypty kwaśnego smaku do zniewalającej słodyczy bezy. Poza tym po raz kolejny przekonałam się, że tradycyjne angielskie desery bardzo dobrze komponują się z włoskimi smakami. Zaryzykuję stwierdzenie, że ta wersja jest lepsza niż oryginał.

Jeśli lubicie robić desery sami od A do Z to polecam upiec beziki samodzielnie. Robi się je bardzo łatwo, trzeba tylko pamiętać, żeby suszyć je nieco dłużej niż standardową bezę na Pavlovą czy tort bezowy. Jeżeli jednak boicie się piec bezę, to spokojnie możecie użyć gotowych bezików dostępnych w sklepie. Tutaj nadadzą się doskonale, bo kluczem do sukcesu są bezy mocno kruszące się. Dlatego jeśli z jakiś powodów nie chcecie piec ich sami, to nie rezygnujcie z tego deseru. Zresztą przekonajcie się sami, jak łatwy jest w przygotowaniu. 



Eton mess deluxe

Lista zakupów (na 6-8 porcji)

Na lemon/lime curd

  • 200 ml soku Limmi z cytryny lub z limonki
  • 6 łyżek cukru
  • 2 łyżeczki skrobii ziemniaczanej
  • 4 żółtka
  • 2 płaskie łyżki masła
Na bezę

  • 4 białka
  • 200 g drobnego cukru do wypieków
  • kilka kropel soku Limmi z cytryny lub z limonki
  • 1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
Na karmelizowane truskawki
  • 400 g truskawek
  • 1/3 szklanki cukru
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka soku Limmi z cytryny lub z limonki
dodatkowo

  • 400 ml śmietanki kremówki 30%
  • 2 śmietanfixy
  • 1 łyżeczka cukru pudru
  • 300 g świeżych truskawek
Lemon curd i bezę najlepiej wykonać dzień przed podaniem.

Do rondelka wlać sok Limmi z cytryny lub z limonki. Ja użyłam po 100ml każdego z tych soków i zrobiłam po pół porcji w dwóch różnych smakach. Do soku dodać żółtka, skrobię i cukier. Zamieszać i podgrzewać na małym ogniu. Mieszać do czasu, aż krem będzie gęsty. Nie gotować, ponieważ żółtko się zetnie na jajecznicę. Zdjąć krem z ognia i dodać masło. Wymieszać do czasu, aż masło się roztopi. Gotowy krem najlepiej przykryć folią, żeby nie wytworzył się kożuch i przechowywać w lodówce, do tygodnia czasu.

Białka doprowadzić do temperatury pokojowej. Ubić ze szczyptą soli na pianę. Powoli dodawać cukier po jednej łyżce, ubijać po każdej porcji cukru. Gdy piana będzie błyszcząca i gęsta, dodać sok Limmi z cytryny lub limonki i skrobię ziemniaczaną. Zmiksować jedynie do połączenia składników. Bezę nakładać łyżką na blaszkę z wyposażenia piekarnika pokrytą papierem do pieczenia. Nie trzeba się starać, żeby beziki były ładne i równe. Ważne, żeby jedna porcja była więcej wielkości jednej łyżki. Piec z termoobiegiem w temperaturze 120°C przez 25 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 100°C i suszyć kolejne 30-40 minut do czasu, aż bezy będą chrupiące, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Beziki zostawić do wystudzenia w piekarniku. Następnego dnia połamać na mniejsze kawałki.

Przygotować truskawki, które najpierw trzeba umyć i odszypułkować. Większe owoce pokroić, mniejsze zostawić w całości. Przygotować tak obie porcje z listy zakupów (300g+400g) Odłożyć do miseczki.

Na patelnię wsypać cukier, dodać wodę i sok Limmi z cytryny lub z limonki. Podgrzewać na średnim ogniu, mieszając do czasu, aż składniki się połączą. Od tej pory już nie mieszać i nie potrząsać. Obserwować jedynie kolor. Gdy cukier zacznie zmieniać barwę na bursztynową, to znaczy, że karmel jest już gotowy. Wrzucić większą (400g) porcję truskawek i szybko zamieszać. Trzymać na ogniu jezcze przez minutę, dwie, do czasu, aż owoce puszczą sok. Odstawić. Gdy owoce wystygną, odcedzić je z soku (którego nie wylewać) i połączyć w miseczce ze świeżymi truskawkami wcześniej pokrojonymi.

Schłodzoną śmietankę kremówkę zmiksować krótko. Następnie dodać śmietanfixy i cukier puder i ubić na sztywno.

Wszystkie składniki deseru przygotować w zasięgu ręki. Wyjąć również 6 lub 8 szklanek lub pucharków. Na dnie ułożyć warstwami bezy, truskawki, dodać łyżkę ubitej śmietany i lemon/lime curdu. I tak do wypełnienia naczynia. Wierzch deseru polać odłożonym wcześniej sokiem z truskawek, udekorować świeżymi owocami. Deser najlepiej podawać od razu, ponieważ bezy bardzo chłoną wilgoć z owoców i ze śmietany. Jeśli wiecie, że do przybycia gości minie kilka godzin, to najlepiej wszystkie składniki osobno przygotować sobie wcześniej, a całość połączyć przed podaniem. To tylko kilka minut pracy. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...