Zgodnie z Waszym życzeniem, jako pierwszy tegoroczny wielkanocny sernik zamieszczam ten z bezą i malinami. Żeby tego było mało, to na kakaowym spodzie. Pyszny, delikatny, bardzo słodki. Ale nie przesłodzony. Sezon na świąteczne wypieki ogłaszam za otwarty!
Nie wróciłam jeszcze tak do końca, pewnie będzie mnie trochę mniej, ale zbliżające się okazje zobowiązują, żeby podzielić się z Wami przepisami na moje ulubione wielkanocne ciasta. Nie są to ani baby, ani tym bardziej mazurki. To oczywiście serniki, które są pyszne przez cały rok, ale w Święta smakują najlepiej. W tym sezonie przygotowałam aż 3 nowe przepisy. Każdy jest inny. Każdy taki trochę inny niż tradycyjny polski sernik. Zaczynamy od najsłodszego. Konsystencją przypomina klasyczny sernik wiedeński, ale dodatek mascarpone sprawia, że staje się bardziej kremowy. Beza na wierzchu dosładza całość dość mocno, ale pasuje tutaj doskonale. Wśród tegorocznych trzech serników nie jest moim ulubionym, pozostałe dwa smakowały mi bardziej. Jednak zdecydowanie polecam go zarówno na święta jak i na popołudnie z kawą. Dla tych z Was, którzy lubią smaki klasyczne w nowszym wydaniu.
Tak naprawdę przepis na ten deser powstał spontanicznie. Miałam wiaderko twarogu i nie bardzo mogłam się zdecydować czy zrobić coś na zimno czy może sernikobrownie. Miał to być prezent, więc nie chciałam za bardzo kombinować. Dlatego wykorzystałam kilka sprawdzonych porad i pokombinowałam z tym, co miałam w lodówce. Spód to znane już Wam stąd ciasto ucierane. Sernik to połączenie wiaderkowego sera z mascarpone. Wierzch zdobi beza. Żeby przełamać słodycz, dodałam trochę malin i voila…
Nie wróciłam jeszcze tak do końca, pewnie będzie mnie trochę mniej, ale zbliżające się okazje zobowiązują, żeby podzielić się z Wami przepisami na moje ulubione wielkanocne ciasta. Nie są to ani baby, ani tym bardziej mazurki. To oczywiście serniki, które są pyszne przez cały rok, ale w Święta smakują najlepiej. W tym sezonie przygotowałam aż 3 nowe przepisy. Każdy jest inny. Każdy taki trochę inny niż tradycyjny polski sernik. Zaczynamy od najsłodszego. Konsystencją przypomina klasyczny sernik wiedeński, ale dodatek mascarpone sprawia, że staje się bardziej kremowy. Beza na wierzchu dosładza całość dość mocno, ale pasuje tutaj doskonale. Wśród tegorocznych trzech serników nie jest moim ulubionym, pozostałe dwa smakowały mi bardziej. Jednak zdecydowanie polecam go zarówno na święta jak i na popołudnie z kawą. Dla tych z Was, którzy lubią smaki klasyczne w nowszym wydaniu.
Tak naprawdę przepis na ten deser powstał spontanicznie. Miałam wiaderko twarogu i nie bardzo mogłam się zdecydować czy zrobić coś na zimno czy może sernikobrownie. Miał to być prezent, więc nie chciałam za bardzo kombinować. Dlatego wykorzystałam kilka sprawdzonych porad i pokombinowałam z tym, co miałam w lodówce. Spód to znane już Wam stąd ciasto ucierane. Sernik to połączenie wiaderkowego sera z mascarpone. Wierzch zdobi beza. Żeby przełamać słodycz, dodałam trochę malin i voila…
Wielkanocny sernik z bezą
Lista zakupów
Na spód
- 2 jajka
- szczypta soli
- ½ szklanki cukru
- 120 g masła
- ¾ szklanki mąki krupczatki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 500-600 g twarogu z kubełka
- 250 g mascarpone
- 1 szklanka cukru
- 2 żółtka
- 2 jajka
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
- 3-4 łyżki kaszy manny
- kilka garści malin (świeżych lub mrożonych)
- 2 białka
- szczypta soli
- 100 g drobnego cukru do wypieków
Ciasto kakaowe robi się podobnie jak biszkopt. Oddzielić białka od żółtek i ubić je ze szczyptą soli na sztywno. Dodawać partiami cukier i ciągle miksować. Następnie dodać żółtka i wymieszać tylko do połączenia składników. Miękkie masło pokroić na kawałeczki. Wrzucać po jednym do masy jajecznej cały czas miksując. Do całości przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Wymieszać krótko. Masa ma konsystencję raczej kremu maślanego, nie jest lejąca tylko lepiącą i mazistą. Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boki posmarować masłem. Na dnie rozprowadzić ciasto kakaowe.
Twaróg, mascarpone i cukier umieścić w misie miksera i zmiksować na puszystą masę. 2 żółtka oddzielić od białek i wmieszać w ser. Dodawać po jednym jajku, mieszając krótko po każdym. Wsypać budyń i kaszę mannę i jeszcze raz krótko zmiksować. Nie robić tego zbyt długo, żeby niepotrzebnie nie napowietrzać sernika.
Masę serową wylać na kakaowy spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160ºC i piec około 40 minut.
Na około 10 minut przed końcem zacząć ubijać białka z solą na pianę. Gdy będzie sztywna, dodawać po jednej łyżce cukier, stale ubijając. Beza jest gotowa, gdy się błyszczy i jest bardzo sztywna.
Na podpieczony sernik wysypać maliny (można je oprószyć kaszą manną) i wyłożyć pianę z białek. Piec kolejne pół godziny w tej samej temperaturze, ale z termoobiegiem.
Po upieczeniu, zostawić sernik w piekarniku na godzinę. Następnie wystudzić na kratce. Chłodny sernik wstawić na całą noc do lodówki.
Bogata odmiana sernika, wiele się w nim dzieje :)
OdpowiedzUsuńJak szaleć to na całego :)
UsuńWygląda zachwycająco, pięknie się będzie prezentował na wielkanocnym stole :)
OdpowiedzUsuńNa moim również się najprawdopodobniej pojawi :)
Usuńwłaśnie robię Asiu ten serniczek, tyle że zamiast malin użyłam truskawek - bo samych mrożonych malin nie udało mi się niestety kupić, mam nadzieję, że sernik będzie pyszny i równie obłędny jak Twój :-*
OdpowiedzUsuńZ truskawkami może być nawet lepszy :)
Usuń