Oj, wzięło mnie w ten weekend na gruszkowe smaki. Będzie drożdżowo, orzechowo, gruszkowo i miodowo. Czyli połączenie jesiennych owoców ze świątecznym wykończeniem. Tak, tak, Boże Narodzenie już za miesiąc z małym hakiem. Czujecie to? Ja wczoraj zastanawiałam się jakie pyszności upiekę i upichcę w te święta. I mam już kilka fajnych pomysłów. Będzie trochę klasyki, trochę niecodziennych połączeń i jak zwykle sernik. Bo Święta bez sernika to jakby nie było Kevina na Polsacie. Postanowiłam też pokazać Wam danie z mięsa, które bardzo rzadko gości na naszych stołach. Oj, Gwiazdka na blogu zapowiada się pysznie.
Tymczasem u mnie dziś po cieście gruszkowo-migdałowym pozostały tylko wspomnienia. Ale dzięki temu przypomniałam sobie o innym wypieku z tymi owocami. Miałam pokazać Wam go jeszcze jesienią, więc wypadałoby dotrzymać danego słowa. Ciacho to jest bardzo proste, bo to po prostu wariacja na temat murzynka. Niemniej sposób podania może robić wrażenie. Jak byłam dzieckiem, to mama robiła murzynka z gruszkami ze słoika. I to była najlepsza wersja tego ciasta ever. W ogóle gruszki mojej mamy były najlepsze z najlepszych. Mamo, jeśli czytasz, to taka mała sugestia.
Po dwóch przepisach na babeczki murzynkowe, nadszedł czas na pełnowymiarowe ciacho. Jeśli próbowaliście go już w muffinkach, to wiecie, że wychodzi bardzo smaczne, mocno kakaowe, puszyste i mięciutkie. I te gruszki…
Lista zakupów
Na gruszki
- 6-7 niewielkich gruszek
- sok wyciśnięty z 3-4 pomarańczy
- około szklanka wody
- 4 łyżki cukru
- laska wanilii
- 150 g masła
- 1 szklanka cukru
- 1/3 szklanki mleka
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 2 jajka
- 1 ½ szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- dodatkowo – cukier puder do oprószenia
Masło rozpuścić, dodać cukier, mleko i kakao. Całość podgrzewać (nie gotować) stale mieszając, aż cukier się rozpuści. Zdjąć z ognia.
Do lekko przestudzonej masy dodać żółtka, a z białek ubić pianę.
Mąkę z proszkiem przesiać, dodać do niej masę kakaową i wymieszać rózgą do połączenia składników. W masę wmieszać delikatnie ubite białka.
Ciasto wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanej masłem. W środek delikatnie wcisnąć gruszki – tak, żeby się nie rozpadły.
Piec 40-50 minut w temperaturze 180°C. Pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest gotowe. Wyjąć na kratkę i ostudzić. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Idealne ciasto na niedzielne spotkanie z rodziną. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :) Pozdrawiam.
UsuńPięknie to wygląda. :) https://jaglusia.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńwygląda rewelacyjnie :-) mniam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Miło mi
Usuń