Ostatnio znowu sporo u mnie zmian. Przede wszystkim w życiu zawodowym. Po niemal 10 latach w firmach państwowych, postanowiłam spróbować swoich sił w biurze projektów. Mam przeczucie, że nie będę żałować, chociaż z drugiej strony bardzo się boję tego kroku. Czas pokaże.
W związku z tym, że jeszcze tylko kilka dni mi zostało w mojej starej firmie, zorganizowałam małe pożegnanie. A jeśli pożegnanie, to przydałoby się jakieś ciasto. Nad wyborem ciacha niewiele się zastanawiałam, bo przecież niedaleko do Gwiazdki, więc wybór był prawie oczywisty. Piernik. Proste, aromatyczne ciasto, bardzo podzielne i lubiane przez większość ludzi. Ale żeby nie było zbyt nudno, to dodałam do niego kleksy sernika. Wiecie, jak ja lubię serniki i wszystkie ciasta z twarogiem. Nie mogłam się powstrzymać, żeby i tym razem przemycić mój ulubiony smak do innego tradycyjnego wypieku. Sądząc po tym, że ogromna blaszka ciasta poszła w pół godziny, a na korytarzach tego dnia wiele osób zamiast o moim odejściu, mówiło o tym placku, to chyba warto go zrobić.
Jestem pewna, że w większości domów już pachnie choinką. Pewnie sporo z Was już ułożyło świąteczne menu, kupiło prezenty i zaczęło pucowanie domów. Ja w tym roku będę leniem. Posprzątam jak co weekend, ugotuję dwie zupy na Wigilię i upiekę ze dwa, trzy ciasta. I tak większość pójdzie na wydanie. Marzę, żeby Święta były wreszcie białe, żebyśmy mogli z Gagatką pójść na sanki albo zorganizować bitwę na śnieżki. Nie zamierzam marnować czasu na sprzątanie, bo mam wrażenie, że mój dom nie lubi porządku. Godzinę po wysprzątaniu każdego kąta, kot idzie jeść i pół kuchni mam w jego karmie, a Agatka rozwala wszystkie zabawki albo nagle przypomina sobie, że może coś powycinać lub pomalować farbami. I znowu zamiast salonu mam pobojowisko, a w kuchni… szkoda gadać. Dlatego nie będę się tym razem przejmować. Podzielacie moje zdanie? Jeśli jeszcze chcecie zaoszczędzić więcej czasu, to do świątecznego menu wprowadźcie ten placek. Jest bardzo prosty, szybki, a aromat piernika jeszcze długo się roznosi po domu.
W związku z tym, że jeszcze tylko kilka dni mi zostało w mojej starej firmie, zorganizowałam małe pożegnanie. A jeśli pożegnanie, to przydałoby się jakieś ciasto. Nad wyborem ciacha niewiele się zastanawiałam, bo przecież niedaleko do Gwiazdki, więc wybór był prawie oczywisty. Piernik. Proste, aromatyczne ciasto, bardzo podzielne i lubiane przez większość ludzi. Ale żeby nie było zbyt nudno, to dodałam do niego kleksy sernika. Wiecie, jak ja lubię serniki i wszystkie ciasta z twarogiem. Nie mogłam się powstrzymać, żeby i tym razem przemycić mój ulubiony smak do innego tradycyjnego wypieku. Sądząc po tym, że ogromna blaszka ciasta poszła w pół godziny, a na korytarzach tego dnia wiele osób zamiast o moim odejściu, mówiło o tym placku, to chyba warto go zrobić.
Jestem pewna, że w większości domów już pachnie choinką. Pewnie sporo z Was już ułożyło świąteczne menu, kupiło prezenty i zaczęło pucowanie domów. Ja w tym roku będę leniem. Posprzątam jak co weekend, ugotuję dwie zupy na Wigilię i upiekę ze dwa, trzy ciasta. I tak większość pójdzie na wydanie. Marzę, żeby Święta były wreszcie białe, żebyśmy mogli z Gagatką pójść na sanki albo zorganizować bitwę na śnieżki. Nie zamierzam marnować czasu na sprzątanie, bo mam wrażenie, że mój dom nie lubi porządku. Godzinę po wysprzątaniu każdego kąta, kot idzie jeść i pół kuchni mam w jego karmie, a Agatka rozwala wszystkie zabawki albo nagle przypomina sobie, że może coś powycinać lub pomalować farbami. I znowu zamiast salonu mam pobojowisko, a w kuchni… szkoda gadać. Dlatego nie będę się tym razem przejmować. Podzielacie moje zdanie? Jeśli jeszcze chcecie zaoszczędzić więcej czasu, to do świątecznego menu wprowadźcie ten placek. Jest bardzo prosty, szybki, a aromat piernika jeszcze długo się roznosi po domu.
Piernikosernik
Lista zakupów
Na piernik
- 150 g masła
- 3 łyżki kakao
- 3 pełne łyżki przyprawy piernikowej
- 3 łyżki miodu
- 300 ml mleka
- 5 jajek
- 350 g mąki
- 250 g cukru
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500 g twarogu z wiaderka na sernik
- 1 szklanka cukru
- 3 jajka
- 1 budyń waniliowy
- szczypta soli
Składniki sernika umieścić w misie miksera i krótko zmiksować tylko do połączenia. Odłożyć.
Masło, miód, kakao i przyprawę do piernika umieścić w rondelku i podgrzewać do czasu rozpuszczenia masła. Co jakiś czas mieszać. Do ciepłej masy dodać mleko. Wymieszać i odstawić.
Jajka zmiksować z cukrem na puszystą i jasną masę. Wlewać ostudzone masło z przyprawami i miksować tylko do połączenia. Do całości dodawać partiami przesianą mąkę z sodą i proszkiem do pieczenia. Wymieszać delikatnie szpatułką tylko do połączenia wszystkich składników.
Blaszkę o wymiarach 30 x 45 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem. Wylać na nią masę piernikową. Na wierzchu wykładać kleksy sernika, który zanurzy się w pierniku. Widelcem zrobić esy-floresy i wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C. Piec około 50 minut lub ciut dłużej do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika i wystudzić. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem lub polać czekoladą.
Dziękuję za ten przepis, od kilku dni szukam takiego 2w1, b. przyda się, pozdrawiam świątecznie, M.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że wstrzeliłam się w potrzebę :) Smacznego!
UsuńDoskonale! :-)
OdpowiedzUsuń