Na szybko przed Walentynkami mam dla Was propozycję, która według mnie bardzo dobrze pasuje na jutrzejsze świętowanie. Może być przekąską, całkiem dobrze sprawdza się jako ciepła kolacja. Nie najecie się zbytnio, więc jeszcze zostanie miejsce na pyszny, czekoladowy deser.
Pamiętacie moje krewetki z sosem czekoladowym? Jeśli nie macie odwagi spróbować ich w wersji słono-słodkiej, to dzisiaj przygotowałam bardzo podobne, ale jednak w bardziej klasycznym smaku. Są chrupiące, idealne na dwa kęsy. Jeśli lubicie owoce morza, to ta potrawa Wam na pewno posmakuje.
Tymczasem życzę Wam dużo miłości nie tylko w Walentynki. Nieważne, czy obchodzicie ten dzień, czy się buntujecie, czy Wam nie zależy, to spędźcie ten weekend z tymi, których kochacie.
Tymczasem życzę Wam dużo miłości nie tylko w Walentynki. Nieważne, czy obchodzicie ten dzień, czy się buntujecie, czy Wam nie zależy, to spędźcie ten weekend z tymi, których kochacie.
Krewetki w kokosie
Lista zakupów (na 2 porcje)
- 16 sztuk krewetek królewskich
- kilka kropel sosu balsamicznego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- sól, pieprz do smaku
- 1 białko
- szczypta soli
- 1 kopiata łyżka mąki pszennej
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- olej do smażenia
- 2 łyżki śmietany
- 4 łyżki jogurtu greckiego
- szczypta słodkiej papryki
- 2 łyżki soku z cytryny
- szczypta soli
- szczypta przyprawy Mojo lub inne ulubione zioła
Osuszone krewetki zalać oliwą, sokiem z cytryny, sosem balsamicznym. Dodać sól i pieprz. Odstawić na chwilę do lodówki.
W tym czasie przygotować sos. Śmietanę wymieszać z jogurtem. Następnie dodać wszystkie przyprawy i dokładnie wymieszać. Ja podałam ten sos z Mojo – przyprawą z Wysp Kanaryjskich. Ale możecie pominąć ten składnik i dodać ulubione zioła.
Następnie zrobić panierkę. Białko ubić na pianę z odrobiną soli, dodać połowę wiórków. Resztę wsypać do głębokiego talerza. Mąkę umieścić w miseczce.
Rozgrzać sporo oleju na patelni – tak, żeby krewetki były prawie całkowicie zanurzone podczas smażenia. Krewetki panierować pojedynczo najpierw w mące, ubitym białku, a następnie w wiórkach kokosowych. Wykładać na gorący olej. Teraz pilnować, żeby olej się nie schłodził zbytnio, dlatego podkręcić gaz na maksimum. Smażyć z każdej strony po 2-3 minuty i wykładać na papierowy ręcznik.
Podawać ze schłodzonym sosem jogurtowym oraz w miłym towarzystwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.