Jeszcze się listopad nie zaczął, a mgły już opanowały świat. Co prawda, są bardzo malownicze i piękne, ale wolę, jak maksymalnie do południa się podniosą i odsłonią piękne słońce. Dziś się chyba tego nie doczekam, dlatego poprawię Wam humor w inny sposób. Dziś zaproszę Was do kuchni mojej teściowej. Na blogu jest już jej sernik, szarlotka i kilka innych wypieków. Moja teściowa nie piecze często (bo ja jej stale coś podrzucam), ogranicza się do kilku przepisów, ale są one naprawdę dobre. Zwykle wybiera bardzo klasyczne placki i ciasta. Takie, jak piekły nasze babcie. I wychodzi jej to równie pysznie.
Ten przepis to kwintesencja jesiennych smaków – jabłka, orzechy i cynamon. Dużo cynamonu. Dzięki temu podczas pieczenia w domu pachnie tak smakowicie, że ma się ochotę pożreć połowę blaszki na ciepło. W końcu cynamon to przyprawa, która poprawia, a nawet wzmaga apetyt. Sam jego zapach sprawia, że staję się głodna i myślę o ciepłym ciachu z kubkiem kawy.
Kolejna zaleta tego ciasta to oczywiście łatwość i szybkość wykonania. Jeśli lubicie klasyczne placki z owocami, to musicie go spróbować. Jest z jednej strony wilgotny od jabłek, a z drugiej chrupiący dzięki orzechom. Co tu dużo mówić, to konkretny kawałek ciacha na jesienne popołudnie.
Ciasto
orzechowo-jabłkowe
Lista zakupów
- 7 jabłek
- 1 szklanka posiekanych (niezbyt drobno) orzechów włoskich
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego (najlepiej domowego)
- 3 łyżki oleju
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- szczypta soli
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Z białek ubić pianę ze szczyptą soli.
Do masy jabłkowo-orzechowej dodać żółtka, przesiać mąkę i sodę. Wymieszać wszystko drewnianą łyżką.
Na koniec bardzo delikatnie wmieszać pianę z białek.
Formę o wymiarach 26 x 36 cm wyłożyć papierem lub wysmarować tłuszczem. Przełożyć do niej ciasto.
Piec w temperaturze 180°C przez 45 minut do tzw. suchego patyczka.
Tradycyjnie i pysznie:)
OdpowiedzUsuńMniam, idealny na te mgliste popołudnia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Smacznego!
Usuń