Minigłosowanie na facebooku przeciągnęłam do granic możliwości. Miałam zamieścić post w weekend, a tu zaraz kolejny piąteczek. Ale musicie mi wybaczyć, miałam ciężki tydzień i jakoś trudno mi się było ze wszystkim uwinąć. I właśnie dzisiejszy przepis jest na takie zabiegane dni, kiedy nie wiem w co ręce włożyć. Dlatego, żeby nie dokładać sobie pracy przy robieniu słodkości, proponuję Wam mega czekoladowe batoniki. Tak naprawdę dłużej trwało wyszukanie tego przepisu niż samo wykonanie słodkości. Dlatego jeśli macie w domu czekoladę, herbatniki i garść pianek marshmallow to lepiej się dłużej nie zastanawiajcie.
U mnie wszystko zaczęło się od planów na dekorację do tortu z pianek. Kupiłam wielką pakę i tak przeleżały sporo czasu, zanim mi nie zaczęły przeszkadzać w szafce. Oczywiście dekoracji nie doczekały, ponieważ okazało się, że do masy cukrowej z pianek potrzebuję gładkiego blatu (mój ma fakturę) albo maty silikonowej i specjalnego wałka. Jeszcze by się przydała packa do wyrównania masy na torcie, więc póki co mi się odechciało. Może na urodziny Gagatka temat odżyje. Na dzień dzisiejszy pianki spożytkowałam w inny sposób. I wiecie co? Było pysznie, zaskakująco pysznie. Prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że pianki marshmallow w jakiejkolwiek kombinacji mogą być dobre. Jak dla mnie sztuczne, plastikowe i słodkie tak, że aż ciągną za zęby. A jednak w połączeniu z dużą ilością gorzkiej czekolady, herbatnikami i sezamem dają przepyszny miks.
Batoniki nazywają się Rocky Road lub Kocie łby, jak kto woli. Podobno to pomysł wywodzący się aż z Australii. Nie są one dietetyczne ani fit, ale uważam, że to o wiele zdrowszy smakołyk niż każdy kupny batonik. Dzięki gorzkiej czekoladzie nie są ani trochę przesłodzone. Dodatek herbatników sprawia, że przyjemnie chrupią. A sezam to już mój autorski pomysł i pasuje tutaj idealnie. W Internecie roi się od Kocich łbów robionych w różnych kombinacjach. Spróbujcie tych po mojemu.
Lista zakupów (na około 10 batoników)
Całość schłodzić w lodówce przez kilka godzin do całkowitego stężenia. Po tym czasie wyjąć blat czekoladowy z formy i pokroić na batoniki.
- 50 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
- 3 łyżki słodzonego mleka skondensowanego
- 100 g herbatników
- 10-15 sztuk pianek marshmallow
- 4 łyżki sezamu
Całość schłodzić w lodówce przez kilka godzin do całkowitego stężenia. Po tym czasie wyjąć blat czekoladowy z formy i pokroić na batoniki.
Oj tak, wariacji na ten temat jest całe mnóstwo :) Twoja kusi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńAż dziw, że dopiero teraz się za nie zabrałam, bo są przepyszne.
Usuń