Ja nadal piekę chlebki i bułki. Wczoraj w nocy przyrządziłam najlepsze pełnoziarniste kajzerki, jakie jadłam w życiu. Nie przesadzam, naprawdę są pyszne, sycące i ani trochę nie przypominają napompowanej powietrzem marketowej buły. Jedna bułka z dodatkami wystarczy na pyszne i sycące śniadanie.
Poza oczywistymi walorami smakowymi, te bułeczki są naprawdę zdrowe i pełnowartościowe. Zawierają sporo błonnika (to dzięki mące pełnoziarnistej), mikroelementów i zdrowych tłuszczy (ziarna słonecznika, dyni i sezamu), a poza tym są pyszne, ale to już chyba mówiłam.
Bułeczki są dobre dla tych z Was, którzy się odchudzają. Jedna kajzerka waży około 100 g, więc wystarczy na pełnowartościowe i dietetyczne śniadanie. Do ciasta nie dodaje się cukru, jedynie łyżeczkę miodu do drożdży. Nie zawiera mleka, a masło można zastąpić oliwą lub olejem. Czyli jeśli z jakiś powodów stosujecie wegańską dietę, to również możecie skorzystać z mojego przepisu.
Piekłam te bułeczki dwukrotnie. Po raz pierwszy użyłam pełnoziarnistej mąki pszennej wymieszanej z białą mąką typu „0” w proporcji 3:2. Wczoraj wykorzystałam mąkę orkiszową pełnoziarnistą i białą w tych samych proporcjach. Jak dla mnie druga wersja jest smaczniejsza. Przepis wzięłam stąd i lekko zmodyfikowałam.
Myślę, że te kajzerki na stałe zagoszczą na moim weekendowym stole. Za jakiś czas będę próbować z mąką żytnią. Ciekawi efektów?
Poza oczywistymi walorami smakowymi, te bułeczki są naprawdę zdrowe i pełnowartościowe. Zawierają sporo błonnika (to dzięki mące pełnoziarnistej), mikroelementów i zdrowych tłuszczy (ziarna słonecznika, dyni i sezamu), a poza tym są pyszne, ale to już chyba mówiłam.
Bułeczki są dobre dla tych z Was, którzy się odchudzają. Jedna kajzerka waży około 100 g, więc wystarczy na pełnowartościowe i dietetyczne śniadanie. Do ciasta nie dodaje się cukru, jedynie łyżeczkę miodu do drożdży. Nie zawiera mleka, a masło można zastąpić oliwą lub olejem. Czyli jeśli z jakiś powodów stosujecie wegańską dietę, to również możecie skorzystać z mojego przepisu.
Piekłam te bułeczki dwukrotnie. Po raz pierwszy użyłam pełnoziarnistej mąki pszennej wymieszanej z białą mąką typu „0” w proporcji 3:2. Wczoraj wykorzystałam mąkę orkiszową pełnoziarnistą i białą w tych samych proporcjach. Jak dla mnie druga wersja jest smaczniejsza. Przepis wzięłam stąd i lekko zmodyfikowałam.
Myślę, że te kajzerki na stałe zagoszczą na moim weekendowym stole. Za jakiś czas będę próbować z mąką żytnią. Ciekawi efektów?
Kajzerki orkiszowe
Lista zakupów
- 200 g mąki orkiszowej
- 300 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 1 łyżka miodu
- 30 g masła
- 300 ml wody
- 1 łyżka soli
- 20 g świeżych drożdży
- po 2 łyżki – ziaren słonecznika, sezamu , pestek dyni
- 1 jajko roztrzepane
- różne ziarna do posypania
Następnie przesiać mąkę do miski, dodać sól, wodę, masło i zaczyn z drożdży. Zagnieść gładkie elastyczne ciasto przy pomocy miksera z hakiem lub ręcznie (odpowiednio 10 lub 15 minut). Po około 5 minutach dodać ziarna.
Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej olejem. Przykryć ściereczką i odstawić na około godzinę w bardzo ciepłe miejsce.
Po tym czasie ciasto wyjąć na blat posypany mąką, spłaszczyć lekko i podzielić na 8-10 równych części ( moje wyszły po ok. 107 g każda). Formować kulki zawijając ciasto pod spód. Bułeczki ułożyć na blachę przykrytą papierem do pieczenia. Naciąć w charakterystyczny dla kajzerek krzyż. Odstawić w ciepłe miejsce do ponownego wyrośnięcia na 20-30 minut. Piekarnik nagrzać do temperatury 200⁰C.
Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać nasionami.
Rozgrzany piekarnik spryskać wodą. W ten sposób na bułeczkach utworzy się chrupiąca skórka. Wstawić je od razu do piekarnika i piec około 25 minut. Po upieczeniu bułki wystudzić na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.