Zanim się oddam weekendowemu pieczeniu ciast, mam dla Was propozycję na naprawdę szybkie, ale bardzo sycące danie. Zupa idealna na chłodne dni, pachnie latem, ziołami i ma niesamowity kolor. Zróbcie ją koniecznie póki jeszcze pomidory są jadalne i można z nich wyczarować coś pysznego.
Jak już zdążyliście się zorientować, uwielbiam zupy-kremy. Robię je na co dzień i na większe przyjęcia dla rodziny i znajomych. Mają tą zaletę, że nie trzeba dużo zachodu, żeby je przyrządzić. Właściwie przez większość czasu robią się same. Po ugotowaniu wystarczy tylko zblendować wszystko i doprawić. Uwielbiają je dzieci, nawet niejadki. W kremach można przemycić różne warzywa, które w wersji oryginalnej nie przeszłyby za żadne skarby. Ja najczęściej do kremów podaję grzanki z bułki, co jest kolejną zachętą do zjedzenia całej michy przez moją Córcię. Uwierzcie mi, mogłabym do takiej zupy dodać nawet znienawidzony groszek. Jeśli są grzanki, to wszystko można zjeść.
Moja dzisiejsza propozycja to ciekawa alternatywa dla zwykłej pomidorówki. Jeśli macie na tapecie gości i nie jesteście pewni ich kulinarnych gustów, to ta zupa będzie jednym z najbezpieczniejszych dań. Bo jakby się dobrze zastanowić, to nie znam osoby, która nie lubiłaby pomidorówki. Jest aromatyczna i bardzo prosta do zrobienia. Można ją podać z ryżem, makaronem lub lanymi kluskami (czyli tradycyjnie), ale według mnie tutaj najlepiej pasuje po prostu kleks śmietany albo jogurtu naturalnego i kilka kropel oliwy. Dzięki temu dodatkowi zupełnie przez przypadek znowu wykombinowałam danie w narodowych barwach, które jak ulał pasuje na najbliższy weekend.
Mocny smak i aromat zupy to zasługa dobrej jakości oliwy, najsłodszych pomidorów malinowych i czosnku. Dzięki temu, że wszystkie składniki są upieczone w wysokiej temperaturze, pomidory są jeszcze bardziej pomidorowe, a czosnek nabiera szlachetności.
Zapraszam na pyszną pomidorówkę!
Pieczona zupa pomidorowa
Lista zakupów (na 5-6 porcji)
Pomidory umyć i przekroić w poprzek na pół. Każdy ząbek czosnku przeciąć również w poprzek na pół (razem z łupiną). Ułożyć wszystko na blaszce i skropić oliwą. Wstawić na 20-25 minut do piekarnika nagrzanego do 200°C. Po tym czasie usunąć skórkę z pomidorów i umieścić je w garnku z bulionem. Do całości wycisnąć czosnek i wszystko zagotować. Następnie zblendować na gładki mus i doprawić solą, pieprzem i ziołami. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, to można dolać nieco bulionu lub wody. Natomiast w przypadku, gdy wyszła Wam mało "kremowa", to możecie chwilę pogotować do czasu zredukowania płynu.
Nalać do miseczek gorącą zupę. Każdą porcję udekorować łyżką jogurtu greckiego lub śmietaną i skropić oliwą.
Przyznacie, że to ekspresowa propozycja na obiad?
Lista zakupów (na 5-6 porcji)
- 1 ½ l bulionu warzywnego
- 2-2 ½ kg pomidorów malinowych
- 3-4 ząbki czosnku
- kilka łyżek aromatyzowanej ziołami oliwy (u mnie z rozmarynem)
- sól, pieprz, zioła prowansalskie do smaku
- jogurt grecki lub śmietana do dekoracji
Pomidory umyć i przekroić w poprzek na pół. Każdy ząbek czosnku przeciąć również w poprzek na pół (razem z łupiną). Ułożyć wszystko na blaszce i skropić oliwą. Wstawić na 20-25 minut do piekarnika nagrzanego do 200°C. Po tym czasie usunąć skórkę z pomidorów i umieścić je w garnku z bulionem. Do całości wycisnąć czosnek i wszystko zagotować. Następnie zblendować na gładki mus i doprawić solą, pieprzem i ziołami. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, to można dolać nieco bulionu lub wody. Natomiast w przypadku, gdy wyszła Wam mało "kremowa", to możecie chwilę pogotować do czasu zredukowania płynu.
Nalać do miseczek gorącą zupę. Każdą porcję udekorować łyżką jogurtu greckiego lub śmietaną i skropić oliwą.
Przyznacie, że to ekspresowa propozycja na obiad?
Przepis bierze udział w akcji:
Dziękuję za udział w akcji SZYBKIE ZUPY!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)