Cytrynowe orzeźwienie

Wczoraj w telewizji Martha Stewart kisiła cytryny w soli. Prawdę mówiąc ciężko mi wyobrazić sobie do czego mogłabym tego użyć. Jednak dzięki temu programowi przypomniałam sobie, że miałam zrobić lemon curd.

I to był bardzo dobry pomysł. Pachnie zniewalająco, smakuje jeszcze lepiej. Lekko kwaskowaty, taki jak lubię. Aksamitny i intensywnie żółty. Już mam tysiąc pomysłów do czego wykorzystam ten aromatyczny krem. Jeszcze nie wiem na co się zdecyduję, ale na pewno lemon curd z tego przepisu zrobię jeszcze nieraz. Przeglądając Internet, natrafiłam oczywiście na klasyczny lemon curd Nigelli. Nie wiem jak ona to robi, ale gdy się ją ogląda w kuchni, to człowiek ma wrażenie, że sam mógłby przyrządzić wszystko od sushi po creme brulee. Tym razem  skorzystałam z jednej z wielu receptur Nigelli, jak dla mnie najszybszej i najprostszej. Znalazłam ją tutaj

Mój mąż już dziś zaciera ręce, ponieważ on uwielbia wszystko co cytrynowe. A ja wysilam szare komórki, żeby wykombinować do czego użyję tą porcję.

Zanim przejdę do przepisu, to chciałabym, żebyście mi pomogli. Jeśli tak jak ja lubicie kwaśne, owocowe smaki, to proszę o wpisywanie w komentarzach do czego najchętniej użylibyście lemon curda. Ja mam już kilka typów, ale może Wy wymyślicie coś lepszego. Albo zaproponujecie coś, co wykorzystam następnym razem? Zapraszam do komentowania! 

Lemon curd klasyczny

Lista zakupów

• 2 duże lub 3 mniejsze cytryny
• 3 duże jajka
• 60 g masła
• 10 łyżek cukru

Cytryny wyszorować i sparzyć. Idealnie by było, gdybyście wybrali owoce niewoskowane, z ekologicznych upraw. Wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że wraz ze skórką najecie się pestycydów i innych świństw, którymi pryskane są cytrusy.

Z jednej cytryny otrzeć skórkę do miski. Do tego samego pojemnika wycisnąć obie (lub wszystkie 3) cytryny, wbić jajka i wsypać cukier.  Wszystkie składniki wymieszać rózgą. 
 
Jeśli lubicie orzeźwiające i lekko kwaskowate smaki to 10 łyżek cukru w zupełności wystarczy. Jeżeli jednak wolicie słodszy krem to możecie zwiększyć ilość cukru wedle uznania.

Masło rozpuścić w garnku z grubym dnem. Dodać masę cytrynowo-jajeczno-cukrową i mieszać dopóki krem nie zgęstnieje. Gorący lemon curd przetrzeć przez sitko i przelać do słoiczków czy innych pojemników, w których będzie przechowywany. Krem zgęstnieje jeszcze trochę, gdy zupełnie wystygnie.

Z podanych składników wychodzi jeden kubek (250 ml) kremu. Można go przechowywać kilka dni w lodówce. Dla mnie to duży plus, ponieważ mogę sobie go przygotować nawet tydzień przed wykorzystaniem w deserach czy ciastach.