Weekend zapowiada się upalny. Część z Was pewnie wybiera się na grilla do znajomych, do rodziny. Przy okazji takich imprez zawsze szykuje się sporo jedzenia – mięso, ryby, ziemniaki, jeszcze więcej mięsa. Dobrą przeciwwagą dla tych wszystkich grillowanych potraw są sałatki. W dużej ilości, kolorowe i świeże.
Zwykle na takie okazje podaję sałatkę z ogórków w stylu tzatziki, z dużą ilością czosnku i klasyczną grecką. Na większe imprezy eksperymentuję z łączeniem smaków słonych ze słodkimi truskawkami czy melonem. Czasem też są po prostu warzywa pokrojone na paski czy plasterki. Ale tym razem szukałam czegoś innego. Szukałam, szukałam… nie mogłam się zdecydować. Z pomocą przyszła mi wirtualnie pewna zaprzyjaźniona mama, która podała mi tak prosty i tak pyszny przepis, że ta sałatka zagościła w moim menu na stałe.
W oryginalnym pomyśle Iwony to sałata, sos czosnkowy, żurawina i pestki dyni. Przynajmniej ja tak zapamiętałam, choć okazuje się, że moje dodatki nie były do końca moje, a niedopowiedziane. Jak widać kobiety rozumieją się podświadomie. Tak więc ja trochę dostosowałam przepis do moich zasobów lodówki i dodałam jeszcze fetę (która oczywiście miała być, ale o tym zapomniałam), a dynię zamieniłam na płatki migdałowe. Można jeszcze dołożyć trochę rukoli albo młodego szpinaku, ale i bez tego jest naprawdę pyszna.
Skoro przepis jest ekspresowy i szybki, to i wstęp też niech nie będzie zbyt długi. Przejdźmy do sedna.
W oryginalnym pomyśle Iwony to sałata, sos czosnkowy, żurawina i pestki dyni. Przynajmniej ja tak zapamiętałam, choć okazuje się, że moje dodatki nie były do końca moje, a niedopowiedziane. Jak widać kobiety rozumieją się podświadomie. Tak więc ja trochę dostosowałam przepis do moich zasobów lodówki i dodałam jeszcze fetę (która oczywiście miała być, ale o tym zapomniałam), a dynię zamieniłam na płatki migdałowe. Można jeszcze dołożyć trochę rukoli albo młodego szpinaku, ale i bez tego jest naprawdę pyszna.
Skoro przepis jest ekspresowy i szybki, to i wstęp też niech nie będzie zbyt długi. Przejdźmy do sedna.
Sałatka z
żurawiną w roli głównej
- 1 główka sałaty
- garść rukoli lub młodego szpinaku (niekoniecznie)
- 1 opakowanie sera typu feta
- 2-3 garści suszonej żurawiny
- 50 g płatków migdałowych lub pestek dyni
- 150 ml jogurtu greckiego
- 2-3 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
Sałatę umyć, osuszyć. Liście porwać na małe kawałki. Wymieszać z umytą rukolą lub szpinakiem. Ułożyć w misce. Fetę pokroić na dość spore kostki, poukładać na sałacie. Żurawinę wyłożyć na wierzch. Płatki migdałowe lub pestki dyni podprażyć na suchej patelni teflonowej. Jeszcze ciepłymi posypać całą sałatkę.
Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, dodać do niego jogurt, sól i pieprz. Wymieszać i przełożyć do osobnej miseczki lub innego naczynia na dipy. Sosem najlepiej polać sałatkę już na talerzach. Podawać do mięsa czy ryb z grilla.
Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, dodać do niego jogurt, sól i pieprz. Wymieszać i przełożyć do osobnej miseczki lub innego naczynia na dipy. Sosem najlepiej polać sałatkę już na talerzach. Podawać do mięsa czy ryb z grilla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.