Zdjęcia tego deseru pojawiały się już co najmniej 2 razy – to na blogu, to na fejsie. No to pora, żeby podzielić się przepisem. Kolejny z moich ulubionych, bo turbo szybki, prosty, no i pyszny. I to jeszcze w dwóch odsłonach smakowych.
Według mnie deser idealny na początek grila, gdy wygłodniali goście czekają zniecierpliwieni na obiad. Nie jest zapychający ani zbyt słodki. Niezbyt komponuje się z popołudniową kawą, więc lepiej potraktować go jako pyszne entré. O czym mowa? Oczywiście o mini serniczki przekładane owocami i galaretką na ciasteczkowym spodzie. Przyrządzone w szklankach, bardzo wygodne do podania i wyjadania. Tak sobie pomyślałam, że mogą być też fajną alternatywą dla lodów uwielbianych głównie przez dzieci.
Tak jak mówiłam, u mnie w dwóch smakach. Łączą je tylko maliny, które pasują jak dla mnie do wszystkich letnich deserów. Pierwsza wersja to połączenie kruchych herbatników, serka typu Bieluch podkręconego wanilią i galaretek owocowych. Możecie też wybrać czekoladowy spód, bananowy serek homogenizowany i wspomniane maliny. Oba smaki pyszne, orzeźwiające i bardzo bardzo letnie.
Tak jak mówiłam, u mnie w dwóch smakach. Łączą je tylko maliny, które pasują jak dla mnie do wszystkich letnich deserów. Pierwsza wersja to połączenie kruchych herbatników, serka typu Bieluch podkręconego wanilią i galaretek owocowych. Możecie też wybrać czekoladowy spód, bananowy serek homogenizowany i wspomniane maliny. Oba smaki pyszne, orzeźwiające i bardzo bardzo letnie.
Moje propozycje to tylko 2 wariacje smakowe na temat serniczków. Można zamiast malin dodać każde owoce, masę serową doprawić sokiem z cytryny albo frużeliną. Wszystko, co Wam do głowy przyjdzie.
Jestem pewna, że Wam posmakuje, bo kto nie lubi serników?
Szklane
serniczki waniliowe
Lista zakupów (na 5-6 porcji)
- 300 g serka Bieluch (2 opakowania)
- 150 g jogurtu greckiego
- 3-4 łyżki domowego cukru waniliowego
- 2 łyżki żelatyny wymieszane w odrobinie wrzątku
- 1 opakowanie herbatników Petitków
- 2 łyżki masła
- 1 galaretka owocowa pokrojona na kawałki
- 200 g malin lub innych ulubionych owoców
- opcjonalnie (choć nie polecam) kilka kropel aromatu waniliowego
Ciasteczka rozkruszyć w malakserze lub w rękach (lub innymi metodami, które preferujecie). Masło rozpuścić i wymieszać z ciastkami. Powstanie masa o konsystencji mokrego piasku. Przygotować szklanki. U mnie z podanych proporcji wyszło 5 porcji w szklankach do whisky. Rozdzielić masę ciasteczkową po równo do każdej szklanki i uklepać. Włożyć do lodówki.
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie, odstawić do przestudzenia. Serek i jogurt zmiksować krótko do uzyskania puszystej masy. Dodać cukru i ewentualnie aromatu waniliowego. Wlewać ostrożnie żelatynę, miksując na najwyższych obrotach, żeby nie wytworzyły się strzępki.
Wyjąć z lodówki szklanki ze spodem ciasteczkowym. Połowę masy rozdzielić na wszystkie porcje. Położyć ostrożnie galaretki i przykryć resztą sera. Udekorować z wierzchu malinami i ewentualnie resztą galaretki.
Szklane
serniczki bananowe
Lista zakupów (na 4 porcje)
- 4 garście śniadaniowych kuleczek czekoladowych (Nesquick, Mlekołaki itp.)
- 2 łyżki masła
- 450 g serka homogenizowanego naturalnego
- 2 łyżki domowego cukru waniliowego
- 2 łyżki żelatyny wymieszane w odrobinie wrzątku
- 2 dojrzałe banany
- 200 g malin
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie, odstawić do przestudzenia. Do serka homogenizowanego dodać pokrojone niedbale banany i zmiksować na puszystą masę. Ja przestałam miksować, gdy w masie były jeszcze kawałeczki owoców. Dodać cukier. Wymieszać. Moje banany były bardzo dojrzałe, więc wystarczyła 1 łyżka. Wlewać ostrożnie żelatynę, miksując na najwyższych obrotach, żeby nie wytworzyły się strzępki.
I dalej podobnie jak w pierwszych serniczkach. Wyjąć z lodówki szklanki ze spodem ciasteczkowym. Połowę masy rozdzielić na wszystkie porcje. Położyć warstwę malin i przykryć resztą sera. Udekorować z wierzchu pozostałymi malinami.
Schłodzić w lodówce przez około 4 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.