wtorek, 29 kwietnia 2014

Grilowany pstrąg z Dolinek Podkrakowskich

Skoro majówka tuz tuż to nie wychodzę z tematu grillowego. W tym roku na jeden z pierwszych obiadów pod chmurką przygotowałam coś innego niż karkówkę czy kiełbasę, nie była to też kiszka ani szaszłyk. Oczywiście nie mam nic do tych przysmaków, sama czasem w okresie grillowym zjadam je ze smakiem. Sęk w tym, żeby do kompletu było naprawdę sporo świeżych warzyw, wtedy te tłuściutkie mięska nie są aż takie zabójcze.

Ale tym razem miałam ochotę na coś innego, coś lżejszego, ale równie pysznego. Dlatego padło na rybę. Ale nie byle jaki filet z marketu! Nie, nie. Po tą rybkę pojechałam aż do Będkowic (a właściwie Kobylan), do stawów rybnych, a przy okazji zorganizowałam sobie i rodzince przyjemną wycieczkę. Było to jakiś miesiąc temu, pierwsze słoneczne i ciepłe dni, można było wreszcie zrzucić kurtkę z siebie i pospacerować po uroczej dolince. Mam do tego miejsca szczególny sentyment. Pisałam o jej atrakcjach i walorach pracę magisterską, więc właściwie powinnam znać każdy kamień i każdy zakręt. A zawsze, gdy tam jadę to jestem zaskoczona, że jest tam tak pięknie. 


Ostańce wapienne, niby takie same jak wszędzie w okolicy, a jednak inne – większe, ciekawsze i liczniejsze. Są niemałą atrakcją dla miłośników wspinaczki, ćwiczą tutaj naprawdę najlepsi alpiniści. Poza tym bardzo ładnie zachowane martwice wapienne w korycie potoku Będkówka.


Dróżka biegnąca dnem doliny przyjemnie się wije wśród pachnących łąk i lasów, przebiega przez pola namiotowe, jakieś małe punkty gastronomiczne. Przy wylocie doliny Jaskinia Nietoperzowa – można ją zwiedzić razem z przewodnikiem, który sprawdzi Waszą odwagę w najgłębszym punkcie jaskini. 


Raj dla miłośników przyrody, geologów i speleologów (bo Jaskinia Nietoperzowa to jedna z wielu w tej dolinie). Dla prawdziwych smakoszy też się coś znajdzie. U drugiego ujścia Doliny Będkowskiej znajdują się stawy rybne, w których możecie samemu łowić pstrągi. Jeśli macie ochotę tylko na degustację to w pobliskiej restauracji zjecie smażonego pstrąga i karpia. Jest tez kilka innych przysmaków (np. pierogi z rybą), ale nie mam odwagi próbować. Pstrąg z sałatką i frytkami w zupełności wystarczy. Co jest fajne, można też kupić świeżą rybę na wynos do przyrządzenia w domu. I właśnie po naszym rodzinnym spacerze wybraliśmy tą opcję. Kupiliśmy pyszne pstrągi, które następnego dnia przyrządziliśmy na grillu. Oczywiście można tutaj użyć każdej innej ryby, która nadaje się na grilla – filetów z łososia, halibuta, polędwicę z dorsza, tuńczyka. Ja nie ukrywam, że najbardziej smakuje mi w tej wersji pstrąg i to ten świeżo złowiony w Będkowicach.


Będkowski pstrąg po smardzowicku
 
Lista zakupów (na 2 porcje)
  • 2 średnie pstrągi, ale może też być inna ryba
  • świeżo wyciśnięty sok z 1 cytryny
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka kropel octu lub sosu balsamicznego (od biedy można z tego składnika zrezygnować, ale podkreśla fajnie smak potrawy)
  • 3-4 łyżki oliwy lub oleju z pestek winogron
  • rozmaryn (najlepiej świeży, ale może też być suszony)
  • sól pieprz do smaku
Dodatkowo:
  • 4 ziemniaki wcześniej ugotowane w mundurkach
  • sól, masło
  • ulubiona sałatka – u mnie tym razem mizeria
Ziemniaki ugotować (na twardo – czyli nie do końca) w mundurkach. Wystudzić.

Pstrągi dokładnie umyć i oczyścić z łusek. Niektórzy uważają, że nie trzeba skrobać pstrąga czy łososia, ale pod łuskami zbiera się strasznie dużo zanieczyszczeń i brudu, więc jak wolę je jednak usunąć. Nie ukrywam, po wszystkim kuchnia jest do dezynfekcji, ale warto się pomęczyć. Po oskrobaniu jeszcze raz dokładnie umyć ryby. Ja zawsze kupuję wypatroszone pstrągi, ale niestety trzeba jeszcze wyciąć skrzela i wydłubać oczy. Brzmi makabrycznie, ale jeśli się pominie ten etap to ryba będzie gorzka i niedobra. Jednak zawsze można iść na skróty i odciąć całą głowę, wtedy jest łatwiej i przyjemniej. Przyznam się, że ja tak robię, bo nie chcę mieć koszmarów w nocy. Wstępnie przygotowane i osuszone ryby włożyć do miski. W osobnym naczyniu wymieszać rozgnieciony czosnek, oliwę, sok z cytryny, rozmaryn, pieprz, sól i ocet (lub sos) balsamiczny. Polać miksturą ryby, lekko je natrzeć z zewnątrz i w środku. Odstawić na minimum godzinę do lodówki szczelnie zakryte folia spożywczą. Po tym czasie rozpalić grill, do popiołu wrzucić zawinięte w folię ziemniaczki, a na ruszt rybę. Najlepiej użyć do tego specjalnych siatek do ryb, ponieważ są bardzo wygodne w użyciu. O niebo lepsze od folii aluminiowej (do której ryba się przykleja) i tacek. Ale jeśli nie macie takiego ustrojstwa to lepiej użyć aluminiowej tacki. Folia to ostateczność, ponieważ nie ma szans, żeby wyjąć z niej rybę w całości. Piec do zrumienienia, ale minimum 20 minut z każdej strony.


Zanim będę życzyć Wam smacznego zaproponuję jeszcze jeden pyszny dodatek zarówno do ryby jak i do innych potraw z grilla. Jest to moja ulubiona sałatka. Banalnie prosta w wykonaniu, pyszna i pasująca do wszystkich ryb i mięs. Przepis na nią zdradziła mi moja bratowa, ja w ciągu kilku lat troszkę ją zmodyfikowałam. Bazę stanowią ogórki i serek homogenizowany. Dodatki to w zależności od pory roku – ogórki kiszone, rzodkiewka, szczypiorek. Przyprawiona sporą ilością czosnku jest naprawdę doskonała. Zdjęcia wrzucę po Majówce, bo i tym razem zagości na moim stole wśród innych pyszności. 


Przysmak ogórkowy
 
Lista zakupów (na 4 porcje)
  • 1 długi ogórek szklarniowy
  • 1 starty ogórek kiszony (raczej niewielki)
  • 1 opakowanie (200 g) serka homogenizowanego
  • kilka łyżek jogurtu naturalnego
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
  • dodatkowo – kilka rzodkiewek, garść szczypiorku (opcjonalnie)
Wszystkie warzywa dokładnie umyć. Ogórka obrać ze skóry i pokroić na kostkę (o boku około 1 cm). Składniki na sos – serek, jogurt, przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz wymieszać w misce. Ogórka kiszonego zetrzeć na tarce na najmniejszych oczkach lub bardzo drobno pokroić (jak na sos tatarski). Rzodkiewkę pokroić w ćwierćplasterki, szczypiorek posiekać.

Ogórka, ogórka kiszonego, rzodkiewki i szczypiorek wrzucić do sosu i dokładnie wymieszać. Sałatka jest gotowa do podania od razu. Nie trzymać jej za długo w lodówce, ponieważ podejdzie wodą. Tak naprawdę najlepiej zrobić ją, gdy mięsko już skwierczy na grillu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...