Na
sam początek ciacho! Żeby było słodko, jak w tytule bloga. To nie byle jakie
ciacho, bo Babka i to z DEDYKACJĄ!
Dla
Słodkich Babek, które dały mi kopa do założenia tego bloga i we mnie wierzą!
Częstujcie się, to ciasto nie pójdzie w biodra.
Poza
tym Wielkanoc za pasem, więc ten przepis się doskonale nadaje. Będzie to
wspomniana babka, ale tym razem upieczona w prostokątnej blaszce - nietypowej
dla babek wielkanocnych. Ozdobiłam ją polewą z ciemnej czekolady i posypką
cukrową z Lidla.
Babka
jest z dodatkiem wiórków kokosowych i cytryny, więc ma lekko egzotyczny smak.
Jak dla mnie bardzo dobra - pulchna, rośnie wysoko i długo zachowuje
świeżość.
Przepis
zaczerpnęłam z Blogu Moje Wypieki - jak sami zobaczycie, jestem
uzależniona od ciast i deserów Dorotus, ale często je modyfikuję lub mieszam ze
sobą kilka różnych ciast.
Gdyby
ktoś był zainteresowany, tutaj zamieszczam oryginał przepisu.
Moja babka niewiele się różni, ale może diabeł tkwi w szczegółach. Poniżej moja wersja.
Babka w innej formie
Lista zakupów:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,5 szklanki wiórków kokosowych
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (niekoniecznie)
- 5 dużych jajek
- 1 szklanka mleka lub mleka kokosowego (ja dodałam zwykłe mleko)
- otarta skórka z 1 cytryny
Prawie każdy przepis z Moich Wypieków
zaczyna się tym oto zdaniem - Wszystkie składniki
powinny mieć temperaturę pokojową.
I naprawdę lepiej sobie wziąć tą radę do
serca. Często babki to zakalce, zastanawiamy się czemu nie wychodzą. A właśnie
wyjęcie jajek lub mleka z lodówki może mieć tu decydujące znaczenie. Dlatego
lepiej do pieczenia przygotować się gruntownie.
Mąkę pszenną przesiać z proszkiem do pieczenia,
wymieszać z wiórkami kokosowymi.
Kolejna złota zasada - zawsze
przesiewamy mąkę.
Cukier, olej, ekstrakt z wanilii zmiksować w wysokiej
misce. Dodawać jajka, jedno po drugim, miksując po każdym dodaniu. Powinna
powstać lekko gęsta, jasna masa. Dodać 1/3 mąki z wiórkami, zmiksować do połączenia
składników. Dodać połowę mleka i zmiksować. I tak do wyczerpania mąki i mleka.
Wmieszać otartą skórkę z cytryny.
Formę o wymiarach 28 x 22 cm wyłożyć
papierem do pieczenia razem z bokami.
Ciasto ostrożnie przelać do foremki i
zostawić na minutkę, żeby się wygładziło.
Piec w temperaturze 160ºC z włączoną grzałką góra-dół przez 1 h 20 minut. Po tym czasie skontrolować czy patyczek wbity w ciasto
jest suchy.
Jeśli tak, to wyjąć z piekarnika,
wystudzić.
Przygotowanie polewy:
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- kilka łyżek śmietanki kremówki lub kawałeczek masła
Śmietankę lub masło podgrzać w rondelku.
Zdjąć z palnika, dodać połamaną czekoladę, przemieszać do rozpuszczenia i
połączenia składników. Jeszcze ciepłą polewę rozsmarować pędzelkiem na
przestudzonym cieście. Dowolnie udekorować.
U mnie dekoracja nawiązuje troszkę do
Walentynek, ale jakoś słodkie serduszka bardzo pasowały mi do kokosu i tej
czekolady.
Zajadajcie się i komentujcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowych proszę o wpisanie w treści komentarza imienia. Będzie łatwiej nawiązać rozmowę.